niedziela, 29 czerwca 2014

Mistrzostwa Świata 2014 Dzień 18

Holandia 2-1 Meksyk

JEJUUUU! CO ZA MECZ! Fantastyczne widowisko! Tyle, że nie w pierwszej połowie. Holendrzy popełnili ten sam błąd co w meczu z Australią czy Chile. Dali przeciwnikowi pograć, ale po 20 minutach nie skontrowali ich ostro. Dlatego Meksyk ciągle atakował i atakował. Mało brakowało, a udało by im się strzelić. Nowością dla mnie były przerwy na napicie się, z powodu upału - zrobiona w pierwszej i drugiej połowie.

Drugą połowę Meksyk zaczął z grubej rury. Dos Santos w 48' strzela gola, Meksyk prowadzi. I dopiero wtedy Holandia wzięła się do roboty na poważnie. Wreszcie zaczęły się huraganowe ataki rozwijane skrzydłami. Roben był niesamowity, zwijał się jak w ukropie. Van Persie wrócił natomiast do złej formy z Euro 2012. Pomarańczowi wywalczyli z 10 rzutów rożnych. Ale Meksyk miał Ochoę. Facet był niesamowity. Bronił nieprawdopodobne sytuacje. Czy to strzał po dośrodkowaniu z rogu, czy sam na sam z Robenem, czy z dystansu. Nic nie mogło wejść. Ja łapałem się za głowę jak to widziałem! Nie wiem na co liczył Van Gaal, bo strzałało mi się, że tylko czeka na wyrównanie i nic nie zmienia. Trener Herrera wykorzystał swój limit. Emocje sięgały zenitu. Sneijder grał beznadziejnie 4 mecz. Czy wszyscy są ślepi? Czy tylko ja widzę jak słaby jest ten piłkarz? Albo tracił piłki, albo strzelał Panu Bogu w okno. Czemu go nie zmieniono,ciągle się pytałem?

I nadeszła 88'. Holendrzy wrzucili z prawego skrzydła w pole karne Meksyku, piłka została wybita na przedpole i wreszcie był tam jakiś Holender. Trafiło się ślepemu Sneijderowi ziarko i przyładował z całej siły w lewy dolny róg bramki. Piłka wpadła - remis! Ochoa nie ponosi żadnej winy. Zasłonił go jego własny obrońca, który stał jak słup akurat na linii jego wzroku. Dlatego się nie rzucił. Już myślę sobie, że będzie kolejna dogrywka i ponowne 0 punktów dla mnie. Jednak znowu odmłodzony Roben zaskoczył mnie in plus. Świetnie objechał dwóch obrońców na swoim prawym skrzydle i w końcu Marquez go sfaulował, a sędzia wreszcie odgwizdał karny. Hunteelar podszedł i strzelił. Jest! Mam upragnione 3 punkty. Kolejny raz na tym turnieju, drużyna prowadząca 1-0 przegrywa 2-1. Meksykańcy zrobili to na własne życzenie. Ochoa bohaterem meczu, ale nie mógł sam 50 minut bronić się przed Holandią, przy ułomności swoich obrońców. Kocham Robena. :)))

Grecja 1-1 Kostaryka (3-5)
Grecja oddała pierwszy strzał w kierunku bramki przeciwnika, ale Kostaryka zaraz się odwdzięczyła 2 akcjami z prawej strony oraz strzałem ponad bramką Bolaniosa z lewej, po podaniu Ruiza. Grecy na początku jak zawsze bronili się i kontrowali, zmuszając Kostarykę do prób ataku pozycyjnego. w 22' było sporo emocji gdy Kostaryka wywalczyła rzut wolny tuż zza pola karnego Grecji, ale nic z tego nie wyszło. Po tym wolnym gra się mniej więcej wyrównała. Karagunis i Samaris próbowali strzałów z dystansu. Ten drugi zarobił też żółtą kartkę. w 37' Salpingidis dostał genialne dośrodkowanie z lewego skrzydła, strzelił na bramkę, ale Navas zdołał odbić piłkę goleniem. :) Pod koniec połowy to Grecy wywalczyli rzut rożny w okolicach pola karnego, ale też nic z tego nie było. Tyle, że Duarte dostał żółłty kartonik.

Grecja zaczęła drugą połowę od ładnie wykonanego rzutu wolnego,ale Navas pewnie złapał piłkę. Chwilę potem Teyeda dostał żółtą kartkę. W 52' padł gol z niczego dla Kostaryki. :) Ruiz dostał podanie i tuż zza pola karnego oddał dość wolny strzał po ziemi w prawy róg bramki. Bramkarz się tylko patrzył, obrońcy stali, istna komedia. Kostaryka wyszła jednak na prowadzenie, a to najważniejsze. :) W 65' Duarte
popełnia karygodny błąd! Głupio fauluje, dostaje drugą żółtą kartkę i Kostaryka gra w 10. Masakra!  Nie rozumiem jak można być tak głupim a co gorsza zagrozić moim typerowym punktom. :) Przed Grecją otworzyła się sytuacja by po WKS strolować drugą drużynę. W 70' minucie żółć dostaje Ruiz, a Navas dramatycznie się ratuje wybiciem piłki. Kostaryka przejęła piłkę, chciała kontrować, ale Manolas powstrzymuje ich faulem i dostaje żółtą. Kostaryka zaczęła gdzie mogła grać na czas. Przy zmianie zawodników Grecy popychali schodzących zawodników. :) W 87' była groźna kontra Greków ale znowu Navas wybronił trudną piłkę. Chwlę potem dostał żółtą kartkę za grę na czas.A zaraz potem Papostopulos wyrównuje! Zabrakło mi 3 minut do 3 punktów. Teraz Kostaryka się sama załatwiła. :(

Oglądając dogrywkę byłem jeszcze bardziej wściekły . Kostaryce udało się wybronić przez pół godziny, a nie mogła tego zrobić jeszcze przez 3 minuty w podstawowym czasie gry :(. Grecy posmakowali własnego lekarstwa jakie zafundowali Japoni - mimo przewagi zawodnika brakło im umiejętności. :) Nikt nie strzelił i doszliśmy do karnych. A tam pierwsze 3 serie były bezbłędne. Na szczęście dla Kostaryki do 4 strzału podszedł Gekas, który od wejścia na boisko robił więcej szumu niż efektu. Navas obronił jego strzał! W 5 rzucie Kostaryka znów strzeliła i tym sposobem awansowała do ćwierćfinału. Po horrorze zafundowanym przez Duarte, wreszcie nadeszła sprawiedliwość. :) Szkoda, że za 0 punktów dla mnie.

Mam 47, typujemy dzisiejsze mecze.
Francja - Nigeria 2-1
Niemcy - Algieria 3-0

2 komentarze:

  1. Nie ma prądu. Nie ma internetu. Typ awaryjny.
    Argentyna - Szwajcaria 1:0
    USA - Belgia 1:1

    OdpowiedzUsuń
  2. Niemcy - Francja 1:1
    Brazylia - Kolumbia 0:0

    OdpowiedzUsuń