Wcześniej nigdy nie ciągnęło mnie do pisania bloga. Choć lubię udowadniać wszystkim, że mam rację :) A poważnie - dyskutować i wyrażać swoje poglądy. Ale z racji lenistwa i braku usystematyzowania blog nie był dla mnie. Twitter też nie bo jest za krótki. Nie zmieszczę się w 140 znakach.
Dlatego gdy więcej czasu zacząłem spędzać w necie, zajrzałem na forum dyskusyjne mojego ulubionego czasopisma - CD Action. Początkowo komentowałem tylko nowe numery pisma, które kupowałem wtedy regularnie. Ale z czasem, gdy zobaczyłem ile jest fajnych tematów i że społeczność użytkowników jest całkiem rozrywkowa, to się rozwinąłem. Pisałem tu i tam we wszystkich tematach które mnie interesowały. Dalej głównie o CDA ale też w polityce, historii, komiksach, książkach, serialach czy sporcie.
Niesłusznie :) zarzucano mi głównie marudzenie. To nie prawda, bo przecież jak było co chwalić, to chwaliłem. I przecież to nie moja wina, że wg mnie CDA się "popsuło" gdy w 2010 roku zmniejszyło Action Redaction i zlikwidowało najpopularniejszy dział - Gamewalkera. Tylko dlatego, że redaktorzy poczuli, że "rubryka się wypaliła". Moim zdaniem po prostu im się nie chciało. Dalej tego nie rozumiem, że oprócz mało popularnych działów (Magazyn Kulturalny, Z Shotgunem i w spódnicy) można było zamknąć tak poczytny dział CDA. Co najśmieszniejsze sprzedaż kolejnych numerów nie wzrosła. Od 5 lat utrzymuje się na podobnym poziomie. Ja wiedziałem, że tak będzie. :)
I tak pisałem sobie spokojnie na FA. I zacząłem łapać ostrzeżenia.
Pierwsze to była zupełna głupota, błędy początkującego. W temacie o serialach napisałem, że przeczytałem sobie artykuł o The Big Bang Theory, spodobał mi się i od razu ściągnąłem sobie 1 sezon. A ściąganie to niby piractwo i zostałem ukarany. Taaa... Cały dział o serialach opiera się na tym, że wszyscy oglądają w sieci nowe odcinki amerykańskich produkcji. Tylko nie można o tym pisać. Dlatego już tak nie pisałem i jak komentowałem nowe odcinki, dzień po premierze amerykańskiej, to już nie było problemu.
Drugi ost był zupełnie słuszny. Zagalopowałem się w jakiejś dyskusji i kogoś obraziłem. Ale o co się spieraliśmy i kogo obraziłem to już nie pamiętam bo to dawno było. Zresztą o złych rzeczach szybko się zapomina.
Trzeci ost był skandalem. Dyskutowaliśmy w Polityce o różnych rzeczach. Jeden wredny moderator FA, Pzkw VIb był przeciwnego zdania niż ja. W kilku kwestiach, już nie pamiętam jakich. Jedną rzeczą na pewno była legalizacja marihuany w Polsce, w sprawie której ja chciałem referendum i legalizacji po pozytywnym wyniku, on był zaś stanowczo przeciw. Ja byłem grzeczny i kulturalnie argumentowałem swoje zdanie. Nie podskakiwałem mimo jego wycieczek osobistych, bo wiedziałem, że tylko szuka pretekstu. No i kurczę znalazł jakiś dzień czy dwa potem. Coś tam napisałem sugerującego, że FIFA bierze łapówki, a on od razu podciągną to pod łamanie KODEKSU KARNEGO i zniesławienie z art 212. Dobre sobie. Zwłaszcza, jak pokazują ostatnie doniesienia prasowe są dowody na łapownictwo w FIFA w sprawie Mundialu dla Kataru.
Ale jak pisałem to był tylko pretekst bo się na mnie uwziął. Co bardziej było widoczne w tym, że dostałem podwójną karę. Oprócz osta jeszcze stałą moderację postów. No to było chamskie na maksa. Teraz przed upublicznieniem jakiegokolwiek mojego postu musiał go zatwierdzić moderator forum. Czyli m.in człowiek który wymierzył mi ten wyrok. Właśnie dlatego to zrobił. Próbowałem się odwoływać ale nikt nie chciał mnie poprzeć. Jak to tak, aż 2 kary za jeden mały występek?
I właśnie wtedy założyłem swojego bloga na Forum Actionum. Ten tutaj to tylko jego bardziej otwarta kopia. Ale to właśnie na FA miałem czytelników moich wypocin, bo trochę użytkownicy mnie znali. A dobre było to, że wpisy blogowe nie podlegały moderacji. I w ten sposób walczyłem z systemem i niesprawiedliwością. :D :)
I tak go sobie prowadziłem póki nie trafiłem na ludzkiego moderatora który zdjął mi tą niesłuszną moderację. Gofer się nazywał. Ale niestety, zgubiła mnie moja własna głupota. Jak zwykle. Brałem udział w forumowym Typerze Ekstraklasy. I jedna kolejka w grudniu 2013 była wyraźnie ustawiona, bo padały nieprawdopodobne wyniki. Na swoje nieszczęście napisałem o tym posta, pełnego wzburzenia. Ghostowi się to nie spodobało i znowu dał mi osta i stałą moderację postów. Dlaczego nie terminową (90-120 dni)? Dlaczego znowu aż 2 kary za jeden czyn? Tym bardziej, ze znowu nie był to taki wielki występek. Korupcja w polskiej piłce istnieje. Jeśli FIFA lub polskie kluby czuły się pokrzywdzone to one powinny się upominać, gdyż zniesławienie jest ścigane z oskarżenia prywatnego. Ale moderatorzy się uwzięli akurat w tym przypadku.
I od tego czasu korzystałem z drugiego założonego na FA konta, aby obejść tą niesłuszną moderację. Po pół roku prosiłem Ghosta by mi zdjął moderację postów ale nie chciał się zgodzić. I właśnie dlatego tym drugim kontem chciałem prowadzić i brać udział w Typerze Mundialu 2014. Bo inaczej nie mógłbym swobodnie dyskutować o wynikach meczy, jak to zamiatałem w temacie o Euro 2012 gdzie też się spierałem o formę drużyn i wyniki. Wtedy w większości przypadków miałem rację, ale publicznie racji nikt mi nie przyznał. :)
Niestety znowu popełniłem głupi, głupi błąd. Z tego samego komputera napisałem posty raz z jednego, raz z drugiego konta. I wyszło szydło z worka. Multikonto jest zakazane i zostałem zbanowany.
I teraz jest mi bardzo smutno. Kurde, a tak chciałem wygrać Mundial i pokazać jak znam się na wszystkim. A tu lipa. :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz