piątek, 20 lutego 2015

Ave Hachette!

Od początku roku zbieram się do podsumowania pierwszej serii WKKM. Za niecałe 3 tygodnie wyjdzie wreszcie 60 numer, wiec czas ku temu najwyższy. Tym bardziej, że 3 dni temu Aleja Komiksu zamieściła wywiad z Tomaszem Kołodziejczakiem, który trochę mnie poruszył.


Najpierw pochwały. Pisałem już, że zapowiedzi 40 nowych tytułów Egmontu robią wrażenie. I to duże dla fana komiksów. Ale teraz jak zobaczyłem okładki i zajawki na ulotkach, to jeszcze bardziej zapragnąłem mieć je wszystkie. Najbardziej chyba "Red Son", nawet przy zbliżającej się zbójeckiej cenie. Pozostałe też są dobre - Ziemia Jeden, Kryzys Tożsamości, Trójca, Wieczne Zło, 3 nowe tomy o Supermanie, JLA, kolejne Batmany i Wonder Woman, pierwszy w Polsce Shazam. WOW! Zwłaszcza tego ostatniego z chęcią bym wziął, bo w WKKDC od Eaglemoss Shazama nie będzie. Problem jest z resztą tytułów. Grrrr! Źle, że nie ma pełnej listy tytułów, takiej jak choćby podało czeskie Hachette. Poza Shazamem nie wiadomo co kupić od razu, a co przeczekiwać. Dobra wiadomość, to to, że pierwszych 9 tytułów Eaglemoss w DC Deluxe nie ma.

Wróćmy do wywiadu. Rozbawiła mnie już pierwsza odpowiedź pana Kołodziejczaka.

Aleja Komiksu: Co się zmieniło, że po latach wstrzemięźliwości Egmont chce w 2015 roku wydać ponad 40 komiksów z DC?

Tomasz Kołodziejczak: Nie powiedziałbym, że przez ostatnie lata byliśmy wstrzemięźliwi. W 2013 wydaliśmy kilkanaście komiksów DC, w 2014 – już ponad dwadzieścia. Pojawiło się też kilka tytułów od naszej konkurencji. Oczywiście, reagujemy na zmiany rynkowe – bez wątpienia w Polsce pojawili się nowi czytelnicy, zainteresowani komiksem superbohaterskim.

Taaa. Fajnie mówić o 2013 roku, gdzie Egmont zaczął żwawiej reagować na wejście Hachette. Refleks słonia się kłania, ale rzeczywiście, wydali. Tylko mój główny zarzut do Egmontu jest to, że NIC nie robili w latach 2007-2011. Jeden tytuł rocznie i tyle. W głowie się nie mieści. Paradoksalnie gdy konkurencja była, to Egmont w ciągu 2 lat potrafił wypuścić i 2 tomy Batman Hush i Marvel 1602 i Ultimates i Daredevila. Powiecie, że rynek komiksowy po 2006 się załamał. No dobra, ale to trwało 6 lat. W międzyczasie dalej publikowane były Kaczory Donaldy, Giganty, zeszytowe Star Warsy, magazyny dla dzieci o Spider-Manie i Batmanie. Ba , w 2008 były nawet tytuły o Spider-Manie dla 11-latków. Ale nic poważniejszego.


To, moim zdaniem, wypadkowa kilku zjawisk: popularności nowych, dobrych filmów kinowych i seriali, akcji Hachette z WKKM, promocji postaci DC poprzez gry komputerowe czy producentów odzieży, aktywności samego DC (Nowe DC) i naszych, Egmontu, działań marketingowych. Mamy nową grupę czytelników – dorosłych, dawnych fanów TM-Semic, którzy wracają do kupowania komiksów i mają na nie budżet. Oferujemy im najnowsze hity DC, ale też dawno nieobecną na rynku klasykę, np. Strażników.

Czy inni też widzą sprzeczność w powyższym zdaniu?
Nowi czytelnicy to mogą być ci co siedzą albo wychodzą z gimnazjum i nigdy nie trzymali w ręku wydanego na gazetowym papierze Spider-Mana lub Punishera. :) Jak może nagle pojawić się nowa grupa czytelników, która jednak wychowała się na TM-Semic?  Jako że jestem z tego pokolenia, wiem to po sobie. Nie kupowaliśmy komiksów Marvel/DC, bo nie były dostępne. A nikt ich nie wydawał, bo wychodzono z założenia, że nikt ich nie kupi. Błędne koło i błędny tok myślenia kierownictwa Egmontu.

Wspólnie z wydawnictwem DC uznaliśmy, że to doskonały moment na zrobienie mocnego ruchu, podpisanie specjalnej umowy, która daje nam status specjalnego partnera i zwiększenie oferty.

Taaa - po dwóch latach gdy Hachette rocznie wydawało 25 tytułów a Egmont połowę tego, wreszcie poszli po rozum do głowy i postanowili uderzyć z rozmachem. Doskonałym momentem są 2 lata od faktu podczas którego Hachette Polska co 2 tygodnie sprzedaje kolejny album komiksowy. I chyba na tym przyzwoicie zarabia, bo inaczej nie miałaby naśladowcy w postaci Egmontu. Powtarzam - refleks lodowca. A Mucha nie wytrzymała konkurencji i musiała zwinąć swoją ofertę tytułów Marvela. I szkoda, że nie powiedział czy to jest umowa na wyłączność. Czy blokuje możliwość publikacji polskiej edycji Kolekcji Eaglemoss? Czy tytuły się pokrywają? Póki nie ma stanowczych oświadczeń, ja jestem dobrej myśli i obstawiam charakter umowy podbny jak w przypadku WKKM. Gdzie mimo pierwszych wydań Muchy, nie wstrzymało to ponownego ukazania się Upadku Avengers, czy Tajnej Wojny.





Skoro superbohaterowie z DC dobrze się sprzedają, to dlaczego ciągle nie macie Marvela w swojej ofercie?
No właśnie, dlaczego?


No właśnie dlaczego? Dlaczego dotychczasowy największy polski wydawca komiksowy tak boi się odrobiny zdrowej konkurencji? W sumie każdy monopolista, gdy rynek zostaje uwolniony z oburzeniem reaguje, że ktoś inny potrafi robić to co oni, tylko lepiej, szybciej i taniej. Niedopuszczalne, prawda? :)

Ostatnie 2-3 lata to intensyfikacja wydawnicza na rynku komiksowym w Polsce. Więcej ludzi zaczęło czytać komiksy czy raczej stali czytelnicy sięgnęli głębiej do kieszeni?

Starsi sięgnęli, a ułatwiła im to polityka cenowa wielu księgarń – czyli mówiąc wprost wojna rabatowa. Nowość z ceną okładkową 50 zł można kupić i za 35 zł, jak się dobrze poszuka. Ale są też nowi odbiorcy, to pewne.

Właśnie - te domagania się upustów od księgarni internetowych. Przez co Egmont "musi" drukować na okładce cenę 75 zł, żeby dać upusty i dalej na tym zarobić. Wtedy księgarnie chwalą się 30% "rabatem" i ceną z przesyłką na poziomie 57 zł. A na półkach Empiku zalegają egzemplarze z okładkowym 75. Dla mnie to jest chore. Przecież Egmont to normalne wydawnictwo, wypuszczające dziesiątki tytułów bezpośrednio do zwykłych kiosków. Czemu nie może tak zrobić z albumami komiksowymi, bez pompowania cen? Czemu to nie może być w zwykłej ofercie jak np. "Gigant Poleca" lub ich Star Wars?





Można mówić o boomie na komiks?

Ostatnie dwa lata – tak. Ale działam na tym rynku od niemal 17 lat. Kilka takich boomów i następujących po nich załamań już przeżyłem. Więc się nie ekscytuję, tylko staram się robić to, co powinienem w tych okolicznościach. Wydawać dużo dobrych komiksów.

Jak już napisałem - po 6 latach nic nie robienia. Z takimi możliwościami. A potem i tak żądanie minimum 40% większej ceny. To jest porażka. Dlatego nie lubię Egmontu.


Za to wielbię  Wielką Kolekcję Marvela od Hachette. Zrobili najprostszą rzecz jaką było można, jaką ekonomia zna od  setek lat, a na jaką Egmont i Mucha wpaść nie mogli. Po prostu zaczęli konkurować ceną. Co w przypadku internetowa dystrybucja porażała nas 80-100 zł za album nie było wcale trudne. Jasne można mówić, że Hachette Polska to tylko oddział wielkiego europejskiego koncernu. Ale zaraz! Przecież Egmont Polska tak samo. :) Oba wydawnictwa przenosiły na nasz grunt rozwiązania które sprawdziły się w rodzimych krajach ich central. Egmont zrobił tak z Kaczorem Donaldem, Hachette teraz z Kolekcją Marvela.


A przecież nie wszystko było przesądzone w tym wypadku. Wystarczyło by 4 numerowy trial poniósł porażkę, nie sprzedałby się w wymaganej ilości egzemplarzy i byśmy się mogli tylko oblizywać patrząc na czeską edycję zza naszej południowej granicy. :) Pamiętam ten upalny sierpień 2012, gdy bedąc na zakupach w galerii handlowej, zachodzę do Inmedio, a tam leży Spider-Man w twardej oprawie. I to za 15 zł!!! Z miejsca go kupilem. W domu się okazało, że to ta sama historia którą już mam w wydaniu Dobrego Komiksu. Jak gupi sprzedałem go na Allegro i to za okładkową cenę. A potem w grudniu nie odkupiłem. W ogóle mi do głowy nie przyszło, że mogłem sprzedać zeszytowe wydanie w miękkiej oprawie. :)




W ogóle na początku nie kupowałem dużo numerów. Ot X-Men Gifted, Upadek Avengers, Tajną Wojnę, Avengers Impas. Na pewno wiedziałem, że wezmę wszystkie Marvel Major Events, Avengers i inne tomy "grupowe". Ale reszta? Nie ciągnęło mnie wtedy do tych tomów stand-alone. Poza tym 80 zł miesięcznie za komiksy, wydawało mi się dużą sumą mimo profesjonalnego wyglądu albumów. Ciągle miałem w pamięci numery Dobrego Komiksu, które kosztowały 7 zł. Dopiero z czasem jak pogłębiłem temat, "odkryłem" strony Muchy i Egmontu i ich ceny zmieniłem podejście. No i tytuły kolejnych tomów stawały się coraz bardziej atrakcyjne - dalsze losy New X-Men w tomie Imperialni. Cudownie obrzydliwe i groteskowe Marvel Zombies czy Planeta Hulka, której miałem nie kupować, bo myślałem że animowana wersja mi wystarczy.




WKKM naprawdę odblokowała i ożywiła ponownie nasz rynek komiksowy. Cena jest wszystkim. Gdy się ją skalkuluje w ten sposób by zarabiać na obrocie i wielkości sprzedaży, a nie kosić 30% marżę na każdym egzemplarzu, których w sumie sprzeda się może 1000, to ma to ręce i nogi. Nagle grubaśny Egmont ze zdumieniem odkrył że w Polsce są ludzie i to całkiem sporo, którzy lubią komiksy i będą je kupować. Wystarczy dać im taką możliwość. Nie powiem - sukces i popularność MCU pewnie też trochę pomógł, choć szkoda, że dane tytuły o poszczególnych bohaterach nie były zsynchronizowane z premierami kinowymi. Teraz też "Narodziny Ultrona" dostaniemy raczej w wakacje, a nie w maju, gdy wyjdzie druga część Avengers. Trochę szkoda.


Czyli tak - Hachette najprostszą możliwą rzeczą odtworzyło rynek komiksów dla starszych czytelników i fanów. Egmont jak pokazano mu palcem, też się ruszył, czego owoce możemy zbierać wreszcie w tym roku. A przecież gdyby nie ta konkurencja do dziś byśmy musieli płacić haracz Musze, albo łaskawie dziękować za jedno DC rocznie. Dlatego ave Hachette i niech będą jej dzięki za to wszystko. Jak się chce to można. Wystarczy nie zwracać uwagi na układy i dać potencjalnym klientom produkt dostosowany dla ich potrzeb i możliwości. A nie traktować ludzi jak gupie owce i bezczelnie zdzierać z nich kasę. Przełamaliśmy Impas. :)




Oczywiście nie ma ideałów i WKKM ma swoje wady. Dla mnie główną były duble. W sumie wyszło tego 15 tomów - 25%. I to nie licząc powtórzeń po Musze, która z racji absurdalnych cen wypadła z konkurencji. To jest dużo. Zwłaszcza uwzględniając straszną posuchę na rynku. Nie dość, że w Polsce wydano tak mało komiksów, to jeszcze w zamkniętej, jedynie 60 numerowej Kolekcji, mamy aż tyle dubli. Niefajnie. Na szczęście dostaniemy kolejne 60 tomów i to samych polskich premier. Żyć nie umierać. :)




Inne wady są pomijalne. Błędy w druku niestety zdarzają się wszędzie. Takie CDA, wychodzi już 19 lat a prawie w co drugim numerze chochlik potrafi coś nabroić. Taki urok masowej, regularnej i szybkiej publikacji. A w drukarni pracują tylko ludzie. Słabą obsługę klienta przeboleję. Skoro i tak najprawdopodobniej będzie obowiązywać lista czeska, to nie muszę co dwa tygodnie wydzwaniać do nich i się upewniać. No i prenumerata. Jest kijowa, ja bym już dawno dał z nią sobie spokój, tym bardziej, że prezenty dawno przesłane, a cena za numer jest taka sama. W końcu trzeb było na czymś oszczędzić i akurat padło na dział "prenumeraty", która prawdopodobnie jest robiona z niesprzedanych egzemplarzy. Bo za duże cyrki się robią by mogło być inaczej. Chyba. :)


Dla mnie głupotą jest mówienie, że kupowanie komiksów to drogie hobby. To że Egmont i Mucha narzucają ludziom swoje ceny, nie oznacza że tak powinno być, co pokazuje Hachette. Gdyby komiksy były drogim hobby, nigdy nie wbiłyby się do świadomości mas i nie zawładnęły naszą wyobraźnią. Dlatego gorąco dziękuję Hachette za WKKM. Za ponowne rozpalenie ognia z czasów TM-Semic czy Dobrego Komiksu. Nikt nie wydawał dobrych pozycji, to nie mogłem ich kupować. A teraz mogę i jestem happy.

wtorek, 3 lutego 2015

WKKM - co dalej?

Wszyscy już znają i brytyjską i czeską listę 120 tytułów WKKM
http://www.graphicnovelcollection.com/titles.html
http://thunderbolts-mountain.blogspot.cz/2015/01/nova-sedesatka-ukk-co-je-vubec-zac-co-u.html


Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Polska dostanie taką samą listę, jak nasi południowi sąsiedzi. Tak było z pierwszą 60-tką, tak pewnie będzie i z drugą. Chyba jesteśmy w jednym koszyku regionalnym. Tym bardziej, że nieoficjalne wiadomości od infolinii Hachette, donoszą, że polskim 61 tomem Kolekcji też będą Avengers Forever. Uzupełniłem więc czeską listę informacjami z fanpage'a WKKM, zmieniłem daty premier z czeskich na polskie (jesteśmy o 3 tygodnie do przodu) i wrzucam nasz prawdopodobny harmonogram poniżej. Pytaniem jest dlaczego polski oddział Hachette tak się czai, w odróżnieniu od południowych kolegów? Zresztą - to drobiazg. Najważniejsze, że kolejne numery ciągle wychodzą. A kontakt z klientem jest i tak o wiele lepszy niż Eaglemoss Polska. :)


61.25.03.15. Avengers: Forever Pt 1 - Avengers Forever #1-6 1998 r.
62.08.04.15. Marvel Knights Spider-Man Vol. 1 - Marvel Knights Spider-Man 1-4 2004 102 str.
63.22.04.15. The Uncanny X-Men: Second Genesis - GS X-Men #1, X-Men vol.1 #94-103, 1975-77, 220 str.
64.06.05.15. Venom - Venom (Vol. 2) #1-5
65.20.05.15. X-Men: Twilight of the Mutants - X-Men vol.1 #49-59, 1968-69, 184 str.
66.03.06.15. Avengers: Forever Pt 2 - Avengers Forever #7-12, 1999
67.17.06.15. Marvel Knights Spider-Man Vol. 2 - Marvel Knights Spider-Man 5-8, 2004, 99 str.
68.01.07.15. Marvel Origins: The 60s - 1961-1964
69.15.07.15. Shadowland - Shadowland #1-5, 2010
70.29.07.15. The Avengers Birth of Ultron - Avengers #54-60 and Avengers Annual #2, 1968-69,178s.
71.12.08.15. Captain America & the Falcon: The Secret Empire - Cpt.America and Falcon #169-176 1968
72.26.08.15. Dr Strange: A Nameless Name, A Timeless Time - Strange Tales #130-146, 1965-66, 170 str.
73.09.09.15.  Fantastic Four: The Coming of Galactus - FF #44-51,FF Annual #3, 1965-66, 192 s.
74.23.09.15. Avengers Prime - Avengers Prime #1-5, 2011
75.07.10.15. Iron Man -The  Tragedy and the Triumph - Tales of Suspense #91-99, Iron Man and Sub-Mariner #1 and The Invincible Iron Man #1-4, 1968
76.21.10.15. X-Men Schism - X-Men: Schism #1-5, Generation Hope #10-11 & X-Men: Regenesis#1, 2011
77.04.11.15. Life and Death of Captain Marvel Part 1 - The Invincible Iron Man #55,Captain Marvel  #25-30 and Marvel Feature #12, 1973, 171 str.
78.18.11.15. The Incredible Hulk: The Monster Unleashed - Tales To Astonish #101, The Incredible Hulk #102-108 and Annual #1, 1968
79.02.12.15. Secret Avengers: Mission to Mars - Secret Avengers #1-5, 2011
80.16.12.15. Nick Fury: Agent of SHIELD Part 1 - Strange Tales #150-162, 1966-67, 144 s.
81.30.12.15. Life and Death of Captain Marvel Part 2 - Captain Marvel #31-34, Avengers #125, and Marvel Graphic Novel #1, 1974, 1982, 178 str.
82.13.01.16. Ultimate Death of Spider-Man - Ultimate Spider-Man #153-160, 2006, 8 zeszytów
83.27.01.16. Thor - Tales of Asgard - Thor: Tales of Asgard #1-6, 1963-67, 245 str.
84.10.02.16. Avengers: Children Crusade - Uncanny X-Men #526, Avengers: The Children's Crusade #1-9 & Avengers: The Children's Crusade Young Avengers #1, 2010-12, 11 zeszytów
85.24.02.16. Daredevil: Marked For Murder - Daredevil #158-161 & 163-167, 1979, 9 zeszytów
86.09.03.16. Deadpool: Wade Wilson's War - Deadpool: Wade Wilson’s War #1-4 and X-Men Origins: Deadpool, 2010 5 zeszytów
87.23.03.16. The Amazing Spider-Man - Spider-Man No More - The Amazing Spider-Man #50-58, 1967-68, 189 str. 9 zeszytów
88.06.04.16. Fear Itself Part 1 - Fear Itself Prologue: Book Of The Skull, Fear Itself  #1-3 and Fear Itself: The Worthy One-Shot. 2011, 5 zeszytów    
89.20.04.16.The Mighty Thor: Ragnarok - The Mighty Thor #153-159, 1968, 7 zeszytów
90.04.05.16. The Avengers: The Korvac Saga - Thor Annual #6, Avengers #167-168 & 170-177, 1978, 189 str.
91.18.05.16. The Thanos Imperative - The Thanos Imperative: Ignition (vol. 1) #1, The Thanos Imperative #1-6, 2010-11
92.01.06.16. Marvel Team-Up - 1972-1979
93.15.06.16. The Incredible Hulk: Heart of the Atom - The Incredibile Hulk vol.1 #140,148,156,202-203,205-207,246-248, 1971-72,76-77,1980 208 str. 11 zeszytów
94.29.06.16. Hulk: Scorched Earth - Hulk vol. 2 #25-30 2010, 6 zeszytów
95.13.07.16. Nick Fury: Agent of SHIELD Part 2 - Strange Tales vol.1 #163-168 Nick Fury: Agent of  SHIELD vol.1 #1-3, 5, 1967-68, 152 str.
96.27.07.16. Fear Itself Part 2 - Fear Itself #4-7, 2011
97.10.08.16. Fantastic Four: Doomsday - FF Annual #4,Fantastic Four vol.1 #52-61  1966-67, 210 str.
98.24.08.16. The Amazing Spider-Man: Death of The Stacys - ASM vol.1 #88-92 121-122, 1970-71,73,  7 zeszytów, 147 str.
99.07.09.16. Daredevil: Sounds and Fury - Daredevil vol.3 #1-7, 2011-2012, 147 s.
100.21.09.16. Iron Fist: The Search for Colleen Wing - Iron Fist #1-7 1975-76
101.05.10.16. X-Men: In the Shadow Of Sauron - X-Men vol.1 #60-66, 1969-70, 7 zeszytów 147 str.
102.19.10.16. Battle Scars - Battle Scars #1-6, 2012
103.02.11.16. Silver Surfer: Origins - Silver Surfer vol.1 #1-5, 1968-69, 201 str.
104.16.11.16. The Day of the Defenders - Marvel Feature #1-3, The Defenders #1-6, 1971-1973, 9 zeszytów
105.30.11.16. Avengers Versus X-Men Part 1 - Avengers Vs. X-Men (vol. 1) #0-4, AVX Vs. vol. 1 #1-2, Avengers Vs. X-Men Infinite (vol. 1) #1, 2012
106.14.12.16. Iron Man: The Beginning of the End - Iron Man Vol. 1 #17-23, 1969, 7 zeszytów
107.28.12.16. The Avengers: The Kree/Skrull War - The Avengers #89-97, 1971-72, 9 zeszytów 205s
108.11.01.17. Spider-Island Part 1 - The Amazing Spider-Man (vol. 1) #666-669, Venom vol.1 #6-7, The Amazing Spider-Man: Infested vol. 1 #1, Spider-Man: Deadly Foes (vol. 1) #1 2011
109.25.01.17. The Inhumans - Thor #146-152, Marvel Super-Heroes #15, Amazing  Adventures #1-10 1967-1968, 1970-1972
110.08.02.17. Marvel Origins: The 70s             
111.22.02.17. Avengers Versus X-Men Part 2 - Avengers Vs. X-Men (vol. 1) #5-8, AVX Vs. vol. 1 #3-4, Avengers Vs. X-Men Infinite (vol. 1) #2, 2012
112.08.03.17. The Avengers/Defenders War - Avengers #115-118, Defenders #8-11, 1973, 8 zeszytów
113.22.03.17. Deathlok - Deathlok #1-4, 1990
114.05.04.17. Ultimate Comics Spider-Man: Who Is Miles Morales? - Ultimate Fallout #4, Ultimate Comics Spider-Man (vol. 1) #1-5  2011-12
115.19.04.17. Marvel Horror                    
116.03.05.17. Black Panther: Panther's Rage - Jungle Action vol.1 #6-18, 1973-75, 221 str.
117.17.05.17. Spider-Island Part 2 - The Amazing Spider-Man (vol. 1) #670-673, Venom vol.1 #8-9 2011
118.31.05.17. Captain America and the Falcon: Madbomb - Captain America #193-200,1976 8 zeszytów
119.14.06.17. Marvel What If? (Best of)            
120.28.06.17. Avengers Versus X-Men Part 3 - Avengers Vs. X-Men (vol. 1) #9-12, AVX Vs. vol.1 #5-6, Avengers Vs. X-Men Infinite (vol. 1) #3 2012


Czyli tak - w porównaniu z wersją brytyjską najbardziej mi brakuje obu części "Warlocka", zwłaszcza, że był jedną z czołowych postaci wśród Strażników Galaktyki. Trochę mniej "Kaczora Howarda", choć po lekturze "Niezwykłej Historii Marvel Comics" zainteresowała mnie ta postać. "Doctor Strange: A Separate Reality" był pisany na kwasie i niemal przedstawiał narkotyczne wizje, dlatego uznany jako niepedagogiczny musiał wylecieć z naszej listy. :) Kapitania Brytanii tradycyjnie mi już nie szkoda. Choć jakby zasypać polskie Hachete mailami by połączyć oba króciutkie tomiki Marvel Knights: Spider-Man w jeden, ośmiozeszytowy tom, to byłoby miejsce na ten "Crooked World". Na pierwszego polskiego Deadpoola, poczekamy jeszcze rok.

Co do propozycji przedstawionych przez komiksowych fanów i ekspertów z kilku komiksowych fan-site'ów, oczywiście zostały zignorowane. Tu najbardziej mi brak oczywiście "Rękawicy Nieskończoności". Tylko kto umie francuski na tyle, by to przetłumaczyć? :D Ale Annihillation, Armored Wars, czy Second Comming sam też bym chciał przeczytać - nie powiem. Ja na razie nie tracę nadziei. Wypuszczą nam kolejne 60 tomów, a w 2017 roku się zobaczy. Jeśli sprzedaż dalej będzie na przyzwoitym poziomie, nie będzie przeszkód by kontynuować Kolekcję. Tym bardziej, że oprócz tych tomów które były w innych krajach, dochodzi jeszcze cała niewykorzystana Marvel’s Mightiest Heroes Graphic Novel Collection. Tam też są tytuły po które warto sięgnąć.

W każdym razie ja przez 2 lata złego słowa na Hachette nie powiem, tylko będę gorliwie kupował kolejne tomy. Wtedy samo wszystko powinno się korzystnie rozstrzygnąć. To i tak będzie najlepsze 4 lata w historii komiksów w Polsce, od czasu zamknięcia Mandragory i Dobrego Komiksu.