Takie wyścigi to ja mogę oglądać bez końca
A już myślałem, że jak pisałem wcześniej "Nie ma deszczu, nie ma zabawy"
Hamilton nie zaspał i objął prowadzenie. Niestety Vettel był tuż za nim bo Rosberg spadł na 3 miejsce. Te nielegalne testy + 3 tygodnie czasu na poprawki naprawdę dużo dały bolidom Mercedesa. Dziś zdecydowanie były najszybsze na torze (choć Ferrari niewiele im ustępowały). A "kara" w postaci słownej reprymendy i zakazu sprawdzania młodzików w lipcu jest naprawdę śmieszna. FIA takimi decyzjami dobitnie pokazuje, że duży i bogaty team może w formule robić sobie co zechce
I wszystko szło dobrze, aż tu nagle dała o sobie znać "włoska myśl techniczna"
No i w ten sposób na ogon stawki polecieli Hamilton, Massa i Vierne (który pod koniec się i tak wycofał bo zniszczył sobie podwozie). I dopiero wtedy wyjechał safety car. Już myślałem, że wyskoczą z pilnikami by piłować te zadziory na krawężnikach. Ale nie - powiedziano zawodnikom po prostu by nie najeżdżali na te krawędzie. Genialne po prostu
Po restarcie już mi żyłka pękała. Jak to możliwe, że opony pękają 3 różnym kierowcom, ale Vettelowi nic się nie dzieje? No jak? Ale jest sprawiedliwość na tym świecie. Zaprawdę powiadam wam czasem jest i w końcu dopadła "lidera" wyścigu. Wysiadła mu skrzynia biegów. Ale by pokazać jakim jest wielkim bubkiem nie zjechał od razu na pobocze by tylko żółtą flagę wywiesić na 10 kółek przed finiszem. O nie. Ja Sebastian Vettel zatrzymam się na prostej startowej by jeszcze raz samochód bezpieczeństwa wyjechał. No dobra - ten kto przerobił wjazd do alei serwisowej, też popisał się "rozsądkiem" i "geniuszem" architektonicznym robiąc ją taką długą.
No i końcówka była świetna i emocjonująca. Wgrał Rosberg w najszybszym bolidzie a Vettel nie odskoczył w klasyfikacji. Webber, Alonso I Hamilton popisali się na finiszu. Niestety Raikkonen i Sutil dali się wszystkim wziąć.
A już za tydzień ulubiony przez Jamesa Maya tor Nurburing i GP Deuchland
PAMIĘTAJCIE! DZISIAJ RUSZA NOWY SEZON TOP GEARA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz