sobota, 15 czerwca 2013

Sorry za parodniową przerwę we wpisach. Ale ponieważ prowadzę obecnie nudne życie, to uważam, że jak nie mam czegoś ciekawego do napisania, lepiej jak będę milczał. Nic się nie dzieje, siedzimy, nuda, nawet piwka do lustra nie piję bo i tak jestem za tłusty :).

Ponieważ temat o serialach na FA jest martwy (poza tym o Grze o Tron of koz i okazyjnie Walking Dead), postanowiłem tu napisać parę słów o mojej ulubionej komedii/sitkomie. I nie nie są to Kiepscy tak "lubiane" przez Smugglera, ale właśnie The Big Bang Theory.

A późno się dowiedziałem o tej produkcji. Kiedyś nie brałem poważnie polityki SMG przez którą nie wspominał o konkurencyjnych pismach w AR "bo jeszcze zaczniecie je czytać". Ale w czerwcu 2010 Play przeszedł lifting i bardzo fajne zmiany. Ale oczywiście kupiłem ten numer głównie dla pełniaka. CDA dało Gothic 1 i 2, ale z trójką się ociągali. Tak jak choćby dopiero teraz dali 3 część Codename Panzers 3. A wtedy Play dał Gothica 3 i miał całkiem niezły artykuł okładkowy.

No popatrzcie - CDA często daje Larę i Wiedźmina na okładkach. A tu mamy ich dwoje na raz! To jak tu nie kupić? :P I w środku artykuły i szata graficzna miała naprawdę niezły poziom. Nawet własne "Retro Play" wrzucili! (pierwszy numer tego pisma też dalej mam :)) Gdyby utrzymali tak dobry poziom pełniakowo-artykułowy, to może by nie padli.

I właśnie w tym numerze Playa był artykuł o nieznanym mi wcześniej serialu "The Big Bang Theory". Zaciekawił mnie. Bo mamy grupę nerdów i śliczną blondynkę, niby banał, ale przytoczone przykłady żartów były naprawdę zabawne. "Jestem Sheldon Władca Miecza!" albo gdy Penny została wessana przez MMO "Age of Conan" (wtedy mocno promowane przez CDA, dziś już pewnie prawie martwe). Dodatkowo jest tematyka o serialach sci-fi, fantasy, grach komputerowych, komiksach, filmach, teorii strun - no wszystko co ja lubię. Poza tym były fajne zdjęcia. Ja jak młodszy brat "Czarodziejek" nie oglądałem ale, że jestem starym oblechem :P, to jak tu nie zapatrzeć się na Kaley Cuoco :)


Postanowiłem więc spróbować. Może pierwsze 2 odcinki były ledwo dobre, ale gdy docieramy do sceny z Władcami Miecza, to jest tylko lepiej :). Wciągnąłem się. Ulubioną postacią stał się jednak Sheldon. Bo w końcu z gupią blondynką da się wytrzymać tylko przez pewien okres czasu :) :P. A on jest niesamowicie wciągający - niby super geniusz, ale poza tym egocentryk nie z kompleksem a manią wielkości. Zapatrzony tylko w siebie, oczekujący, że wszyscy będą się go słuchać a jednocześnie nieprzystosowany do normalnego świata (brak prawa jazdy w USA to naprawdę upośledzenie :)). Fascynujący jest też u niego brak popędu seksualnego :P. A jego współlokator Leonard też jest fajny, bo całkiem zwyczajny - jest nerdem ale w przeciwieństwie do Sheldona ciągle ciągnie go za dziewczynami. Niestety często dostaje kosza - jakże to boleśnie znajoma dla mnie przypadłość :). Grupę uzupełniają jeszcze ich dwaj koledzy - hindus Radż, który nie może rozmawiać z kobietami, oraz inżynier, obleśny erotoman Howard :).


Dla mnie produkcja stała się prawdziwym, godnym następcą "Friends". Gagi są naprawdę dobre. mamy żarty sytuacyjne i słowne, pewne stałe elementy które rozwalają stałych widzów (brak doktoratu Howarda, pukanie Sheldona lub jego Bazinga), nawiązania do pop kultury czy bieżących wydarzeń (odkrycie bozonu Higgsa czy anulacja Alphas)
http://www.youtube.c...h?v=Orx3L_CKXlU
To właśnie dzięki uwielbieniu Star Treka przez Sheldona i ciągłych do niego nawiązań w serialu, sam wreszcie obejrzałem wszystkie trekkowe serie. Polubiłem je i ich znajomość pozwala mi się cieszyć TBBT jeszcze bardziej. Choćby zrozumieć jego odczucia do Willa Withona :D. Podoba mi się to, że jak w przyjaciołach akcja posuwa się do przodu i to nawet ku lepszemu (a nie jak np w pierwszych 9 sezonach "2 i pół" ciągle było to samo). I uwielbiam geekowskie koszulki Sheldona. A dzięki odcinkowi o Lidze Sprawiedliwych odkryłem, że Kaley Cuoco byłaby najlepszą kandydatką do roli Wonder Woman :).


Naprawdę - jeśli ktoś jeszcze nie oglądał gorąco polecam. Zwłaszcza teraz, jeśli w wakacje wieczorkiem po pływaniu/opalaniu itp. będziecie mieli trochę więcej czasu. A jeśli ktoś próbował i mu nie podeszło, to polecam podejść jeszcze raz ale najpierw obejrzeć te 3 odcinki - 2x3, 2x18, 3x12 i 3x22. Jeśli to wam się nie spodoba, to przykro mi - nie macie poczucia humoru :P :D.
http://www.youtube.c...h?v=iog7dU6g9lQ

Parę drobnych wad to to, że sytuacja w której Sheldon dręczy Leonarda jest zupełnie niewiarygodna. Każdy normalny człowiek powiedziałby stanowcze nie. A jakby Sheldon się stawiał to by dostał wycisk. Tyle, że wtedy serialu by nie było. Troche też szkoda, że przez przebywanie z "normalnymi" ludźmi Sheldon stracił tą swoją całkiem odjechaną dziwność. Usocjalizowali go z biegiem kolejnych sezonów. To samo zrobiono z jego dziewczyną, która na początku też była "zupełnie z innej planety" :). Ten sam los pewnie czeka nową dziewczynę Radża :/. To sprawia, że serial staje się trochę zbyt przewidywalny, bo na samym początku wszyscy byli sami, a teraz każdy ma dziewczynę. Lubię happy endy ale trochę szkoda takiej rutyny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz