sobota, 1 czerwca 2013

Zawsze lubiłem kardynała Dziwisza. Do tej pory wspaniale się prezentował na tle abs Michalika czy S.L.Głodzia.
Ale jak dziś usłyszałem cytaty z jego wczorajszego kazania. Że "prawo boskie stoi ponad prawem ludzkim" i że Sejm nie ma prawa przegłosowywać prawdy - czyli w tym przypadku legalizować in vitro, to się za głowę złapałem. Naszym hierarchom naprawdę się wydaje, że oni mogą narzucać organom państwa swoją wolę, bo taka jest ich interpretacja Pisma Świętego. Że jak episkopat każe, to Sejm ma słuchać. Dla mnie to szok. Średniowiecze pełną gębą. Kolejni "światli ludzie" którzy wiedzą lepiej co jest dobre dla Polaków. IMHO jeśli nasi hierarchowie chcą tak "rządzić" niech startują w wyborach. Inaczej nie mogą mi narzucać swojej woli. Kapłani mają nauczać, przekonywać, dawać przykład. A nie rozkazywać, wymagać bezwzględnego posłuszeństwa, arbitralnie decydować o wszystkim i wprowadzać kary.


[quote name='Pzkw VIb' date='01 czerwiec 2013 - 10:09' timestamp='1370074171' post='3252792']
Chyba muszę założyć jakiś fanpage Bazylego, bo jego twórczość zasługuje na zachowanie dla potomnych:L
[quote name='8azyliszek' timestamp='1370020650' post='3252325']
Zawsze lubiłem kardynała Dziwisza. Do tej pory wspaniale się prezentował na tle abs Michalika czy S.L.Głodzia.[/quote]Bo miał krótszą sukienkę niż tamci?


[quote name='8azyliszek' timestamp='1370020650' post='3252325'] Naszym hierarchom naprawdę się wydaje, że oni mogą narzucać organom państwa swoją wolę[/quote]A Ty narzucasz moim organom swoją wolę. Jak czytam Twoje rewelacje, to wątroba próbuje przebić się przez otrzewną, nerki chcą schować się w jelicie grubym, a mózg nie uciekł tylko dlatego, że wszelkie otwory w czaszce zatkałem tamponami żony. I znowu muszę się tłumaczyć. Jestem ateistą. I jakoś nie czuję się zniewolony przez Kościół Katolicki. Ba, uważam, że jego przedstawiciele mają takie samo wypowiadać się jak członkowie Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami lub Stowarzyszenia Miłośników Wibratorów. KrK jest jednak troszkę większa organizacją, ale nie oznacza to, że nie może się wypowiadać. I lobbować, tak jak robi to chociażby Greenpeace czy organizacje feministyczne. Natomiast pokaż mi choć jeden przykład, gdzie Kościół bezpośrednio wpłynął na jakąkolwiek ustawę.


[quote name='8azyliszek' timestamp='1370020650' post='3252325'] jeśli nasi hierarchowie chcą tak "rządzić" niech startują w wyborach[/quote]No i tu wychodzi znowu Twoja całkowita ignorancja. Rozdział Kościoła od państwa polega między innymi na tym, że duchowni nie mogą piastować funkcji państwowych. Ja rozumiem, że fajnie jest tak sobie pobredzić, jak się nie ma niczego innego do roboty, ale bez przesady.


[quote name='8azyliszek' timestamp='1370020650' post='3252325']Kapłani mają nauczać, przekonywać, dawać przykład. A nie rozkazywać, wymagać bezwzględnego posłuszeństwa, arbitralnie decydować o wszystkim i wprowadzać kary.
[/quote]Się Ci nie podoba, to zabieraj wiaderko, grabki, łopatkę i przenieś się do innej piaskownicy.
Jak napisał Santus, albo akceptujesz warunki, albo droga wolna. Swego czasu był taki, który inaczej interpretował Pismo Święte. Nazywał się Marcin Luter. Jemu się udało, spróbuj, może Tobie też się uda.
[/quote]


Źródło: Religie

No właśnie o to mi chodzi. Duchowni nie mogą piastować funkcji państwowych. Tym bardziej nie powinni nakazywać organom państwowym co mają uchwalać a czego nie (zakazać handlu w niedzielę i in vitro, o związkach partnerskich nawet nie wspominając). I jasne, Kościół katolicki powinien jak najbardziej nawoływać, prosić, mówić że tak nie powinno być. Ale IMHO te "bożocielne" kazania były już zaowalowanymi nakazami i nadużywaniem swoich wysokich stanowisk kościelnych. Że biskupi wykorzystują swoją wysoką i szanowaną pozycję zajmowaną w sprawach wiary by wymóc określone działania w segmencie prawa pracy i prawodawstwa gospodarczego w Polsce. I to mi się nie podoba. Takie jest moje zdanie. Ty jak zwykle (ostatnio) jesteś odmiennego zdania i wyśmiewasz moje. I masz oczywiście do tego prawo. Ale gdyby np. biskup ci zakazał takich polemik w imię przykazania miłości bliźniego to czy nie uznałbyś to za nieodpowiednią ingerencję w twoje życie? Co z tego, że jesteś ateistą? Biskup coś każe to masz to robić, bo oficjalnie w Polsce jest 94% katolików (mimo iż do kościoła regularnie chodzi tylko ok 40%). Wiem, że to groteskowy przykład, ale ja tak to mniej więcej postrzegam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz