Byłem fanem serialu MTV pt. "Faking It", jako świetnej komedii o dwóch licealistkach. Wiem, że to brzmi odpychająco, ale to była niegłupia, oryginalna i zabawna komedyjka. W innych stacjach tylko sitcomy o rodzinach albo parach, a tu było coś innego z niezłą ścieżką dźwiękową. Niestety oglądalność im spadła a sezon 3 został urwany po 10 odcinku.
Ale stacja się nie poddaje i teraz prezentuje nam kolejny serial. Producenci chyba doszli do wniosku, że gdy poprawią i wzbogacą poprzedni szkielet, to dzięki temu odniesie on sukces. Środowisko liceum zostało zastąpione miasteczkiem uniwersyteckim. Dwie dziewczyny jako główne bohaterki zostały, ale nie są już lesbijkami. Za to MTV chyba postanowiło podczepić się pod tematykę komiksową i uczynić z nich mścicielki. Dodatkowo każda z nich ma czarnoskórego przyjaciela - tak żeby nie wypaść z konwencji. Do tego jedna z nich handluje marihuaną, przez co mi nasuwają się skojarzenia z tym nowym serialikiem "Mary/Jane", ale go nie oglądam, to nic więcej o nim nie powiem. A całe otoczenie z kampusem i bractwami przypomina mi też świetny "Greek" od ABC.
Ofelia jest inteligentną ale znudzoną hakerką, która handluje ziołem. Ma też pięknego, srebrnego GTO. Ma często w kłopoty przez swoje zajęcie. Podczas jednej z ucieczek przed pracownikiem campus police wpada na scenę, gdy zamaskowana Jules bije kolejnego członka bractwa, który zgwałcił bezbronną dziewczynę. Po tym typowym dla komiksów spotkaniu los łączy te dwie tak różne (choć oczywiście stereotypowe dla fana) charaktery. Dziewczyny od razu wpadają w kłopoty i pierwsze dwa odcinki pokazują jak sobie z nimi radzą. Może zaczęto trochę zbyt ostro ale dzięki temu ten origin story nie jest nudny i kompletnie przewidywalny.
Mimo dużej ilości zapożyczeń i schematów, dwa pierwsze odcinki oglądało się naprawdę przyjemnie. Zasługa w tym sympatycznych aktorek grających główne role. Dobrze napisano dialogi. No i mi się podoba tak zrobiony misz-masz z rzeczy które lubię - zwłaszcza za powrót do klimatów Greek..
Poza tym poruszany problem to naprawdę poważna sprawa. Przemoc seksualna wobec kobiet ciągle się dzieje pod naszymi nosami. Nawet w cywilizowanych krajach obojętność władz, rasizm, uprzywilejowanie bogatych i sławnych jest bardzo częste. Nie można o tym zapominać i fajnie, że jest coś, co nam o tym przypomina w normalny, niefeministyczny sposób. He - w sumie to samo pokazano w najnowszym odcinku Rancza. Kobiety wzięły sprawy w swoje ręce i dają nauczkę złym mężczyznom.
Poza tym poruszany problem to naprawdę poważna sprawa. Przemoc seksualna wobec kobiet ciągle się dzieje pod naszymi nosami. Nawet w cywilizowanych krajach obojętność władz, rasizm, uprzywilejowanie bogatych i sławnych jest bardzo częste. Nie można o tym zapominać i fajnie, że jest coś, co nam o tym przypomina w normalny, niefeministyczny sposób. He - w sumie to samo pokazano w najnowszym odcinku Rancza. Kobiety wzięły sprawy w swoje ręce i dają nauczkę złym mężczyznom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz