Tak jak w zeszłym roku i dwa lata temu, teraz też postanowiłem się udać na WTK. Impreza spodobała mi się bardzo. Można się dowiedzieć ciekawych rzeczy, zobaczyć na żywo lubianych autorów, kupić okazyjnie poszukiwane tytuły. Oraz wydać całą resztę swojej kasy na różne bzdury. :) Trzeba uważać.
Jako że nie mieszkam w Warszawie, a tutaj jest wiele fajnych rzeczy, to przyjechałem dzień wcześniej, żeby rozejrzeć się po miejscowych antykwariatach i księgarniach. Na początku skoczyłem pod Dworzec Wileński do sklepików z przecenioną prasą. Okazało się, że oprócz tego w przejściu podziemnym, przez ostatni rok pojawił się nowy. I tam są prawdziwe skarby. Udało mi się wreszcie kupić Dallas 63 i Pod kopułą Kinga po całości. Plus dwa archiwalne Giganty i kilka przewodników o zwierzętach.
Potem poszedłem do Biblioteki Uniwersyteckiej, zobaczyć co tam w Dedalusie mają. Z komiksów bieda, bo tylko "Koziorożec". Za to były nowe Dragonlance, co ich w zeszłym roku nie kupiłem. Wziąłem dwie sztuki, a i w pobliskim antykwariacie znalazł się jeden Spider-Man z TM Semica.
Dalej skok na Solec i znowu coś w tym kopcu wygrzebałem. Nawet nie wiedziałem, że wydawnictwo SQN wydało Archiwum X. A przy okazji znalazł się jeden AvP z czasów Mega Komiks.
Oczywiście poszedłem też na Tamkę. Ale tym razem tam skromniutko, bo wszystkie Marvel Now, Rebirthy, New 52 albo już mam, albo nie chcę mieć. Liczę, że jeszcze coś fajnego wystawią w strefie antykwarycznej jutro na Narodowym.
Jeszcze na koniec wycieczki skoczyłem na Metro Centrum do Komikslandii. Ale Donaldy im wywiało, a reszta pozycji to drożyzna. Zerknąłem też na przeciwko do sklepu z klockami Lego i książkami, ale tam tylko Asterixy i nic poza tym.
Czyli na sam początek jest skromniutko. Ale liczę jutro na nadrobienie wszystkiego. Portfel pewnie zapłacze. Przepraszam też, że na razie nie będzie ode mnie prezentacji Spider-Mana tom 4, który wyszedł właśnie dziś. Ale skoro nie ma mnie w Gdańsku, to nie mogę kupić własnego egzemplarza. Zainteresowani muszą uzbroić się w cierpliwość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz