niedziela, 14 lipca 2013

Beware the Batman

Po 2 latach wreszcie wraca kreskówkowy Batman na ekrany telewizorów. Jasne - pojawiał się też w Young Justice, ale tam był "osłabiony" przez twórców i ustawiony jako aktor drugoplanowy. Inaczej młodzi bohaterowie nie mogliby się wykazać.


Miałem obawy co do tego serialu, biorąc pod uwagę to, że zupełnie bez powodu Cartoon Network skasowało dwie bardzo dobre kreskówki - właśnie Young Justice i Green Lantern TAS i od razu wpuściło bardzo podobne w ogólnej tematyce Go Titans Go i BTB. O nowych Tytanch pisać nie będę bo to kolejna profanacja oparta na slapstikach i gagach przeznaczona dla przedszkolaków.

Został nowy Batman. Bałem się CGI, gdyż nigdy nie widziałem Gacka w takim wydaniu. Coraz to nowe tytuły z DC Animated są robione tradycyjną kreską ("Justice League: Flashpoint Paradox" już za 2 tygodnie), a to że Zielona Latarnia wypadł całkiem nieźle, nie świadczyło, że tak będzie z Batmanem.
Nie powiem, że mnie to zachwyciło, ale całkiem obrzydzony też nie jestem. Da się oglądać i  tyle. Boli wygląd Batmana w masce - zrobili mu trójkątną twarz przez te wydumane wycięcia i długie uszy pod kątem (zamiast prosto i nieco krótsze). Sam kostium jest prawie w porządku (czarny wypukły emblemat może być), jednak dają za dużo białego połysku, przez co wszystko wygląda jakby było z samej gumy - brak pancerza czy zwykłej tkaniny. Ale może to zmodyfikują w 2 sezonie. Alfred też jest przehypowany. Wyszedł z niego łysy mięśniak-henchman zamiast wysublimowanego kamerdynera.


Za to Bruce Wayne po cywilnemu jest dla mnie taki jak trzeba. Kropka w kropkę jakby przeniesiony z Batman TAS w XXI wiek. Katana jest podobna do komksowo-animowanego pierwowzoru i to jej się chwali. Porucznik (jeszcze) Gordon to samo.




Także nowy Batmobil jest niezły. Na pewno nie jest to potworek rodem z B.Forever czy B&R. Co do villanów, to się nie wypowiem. Nie znam komiksowych odpowiedników Profesora Pyga i Mr Toada. W animacjach nigdy ich nie widziałem, no i nie było ich w TM Semicowych Batmanach. Wayne Manor może jest nieco za blisko Gotham, ale leży na wzgórzu, więc jest ok. Bat jaskinia też prezentuje się nieźle.


Sama intryga odcinkateż  może być, choć na razie zero oryginalności. W przeszłości choćby Poison Ivy mściła się na bogaczach niszczących przyrodę,a Cat Woman tropiła magnata niszczącego siedlisko dzikich kotów. Widać też, że Batman dopiero zaczął robotę. Daje sobie wybić bark już pierwszemu osiłkowi a potem w walce z Pygiem i Toadem dostaje bęcki. Tego pierwszego zbira to kazdy by pokonał. Mam nadzieję, że później się wyrobi i to Katana bedzie potrzebować jego, a nie on jej. Ale podobało mi się początkowe krycie w cieniu i gadka, więc są obiecujące widoki na przyszłość. Dobra była też kwestia "Boss it's The Bat Guy" :) jako parafraza słynnej kwesti.

Czyli tak - na razie 4- w szkolnej skali z nadzieją na poprawę. Najważniejsze, że nie okazało się kompletną katastrofą, jak nowi Tytani. I będę oglądał dalej bo wyboru nie mam gdyż Flashpoint Paradox szybko się skończy. Muzyczka z czołówki ma potencjał ale muszą zrobić jej przedłużoną wersję, gdyż na razie pół minuty to zdecydowanie za mało.
http://www.youtube.c...h?v=gjS4E8-uUzU

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz