Po 2 latach wreszcie wraca kreskówkowy Batman na ekrany telewizorów.
Jasne - pojawiał się też w Young Justice, ale tam był "osłabiony" przez
twórców i ustawiony jako aktor drugoplanowy. Inaczej młodzi bohaterowie
nie mogliby się wykazać.
Miałem obawy co do tego
serialu, biorąc pod uwagę to, że zupełnie bez powodu Cartoon Network
skasowało dwie bardzo dobre kreskówki - właśnie Young Justice i Green
Lantern TAS i od razu wpuściło bardzo podobne w ogólnej tematyce Go
Titans Go i BTB. O nowych Tytanch pisać nie będę bo to kolejna
profanacja oparta na slapstikach i gagach przeznaczona dla
przedszkolaków.
Został nowy Batman. Bałem się CGI, gdyż
nigdy nie widziałem Gacka w takim wydaniu. Coraz to nowe tytuły z DC
Animated są robione tradycyjną kreską ("Justice League: Flashpoint
Paradox" już za 2 tygodnie), a to że Zielona Latarnia wypadł całkiem
nieźle, nie świadczyło, że tak będzie z Batmanem.
Nie powiem, że
mnie to zachwyciło, ale całkiem obrzydzony też nie jestem. Da się
oglądać i tyle. Boli wygląd Batmana w masce - zrobili mu trójkątną
twarz przez te wydumane wycięcia i długie uszy pod kątem (zamiast prosto
i nieco krótsze). Sam kostium jest prawie w porządku (czarny wypukły
emblemat może być), jednak dają za dużo białego połysku, przez co
wszystko wygląda jakby było z samej gumy - brak pancerza czy zwykłej
tkaniny. Ale może to zmodyfikują w 2 sezonie. Alfred też jest
przehypowany. Wyszedł z niego łysy mięśniak-henchman zamiast
wysublimowanego kamerdynera.
Za
to Bruce Wayne po cywilnemu jest dla mnie taki jak trzeba. Kropka w
kropkę jakby przeniesiony z Batman TAS w XXI wiek. Katana jest podobna
do komksowo-animowanego pierwowzoru i to jej się chwali. Porucznik
(jeszcze) Gordon to samo.
Także
nowy Batmobil jest niezły. Na pewno nie jest to potworek rodem z
B.Forever czy B&R. Co do villanów, to się nie wypowiem. Nie znam
komiksowych odpowiedników Profesora Pyga i Mr Toada. W animacjach nigdy
ich nie widziałem, no i nie było ich w TM Semicowych Batmanach. Wayne
Manor może jest nieco za blisko Gotham, ale leży na wzgórzu, więc jest
ok. Bat jaskinia też prezentuje się nieźle.
Sama
intryga odcinkateż może być, choć na razie zero oryginalności. W
przeszłości choćby Poison Ivy mściła się na bogaczach niszczących
przyrodę,a Cat Woman tropiła magnata niszczącego siedlisko dzikich
kotów. Widać też, że Batman dopiero zaczął robotę. Daje sobie wybić bark
już pierwszemu osiłkowi a potem w walce z Pygiem i Toadem dostaje
bęcki. Tego pierwszego zbira to kazdy by pokonał. Mam nadzieję, że
później się wyrobi i to Katana bedzie potrzebować jego, a nie on jej.
Ale podobało mi się początkowe krycie w cieniu i gadka, więc są
obiecujące widoki na przyszłość. Dobra była też kwestia "Boss it's The
Bat Guy" jako parafraza słynnej kwesti.
Czyli
tak - na razie 4- w szkolnej skali z nadzieją na poprawę.
Najważniejsze, że nie okazało się kompletną katastrofą, jak nowi Tytani.
I będę oglądał dalej bo wyboru nie mam gdyż Flashpoint Paradox szybko
się skończy. Muzyczka z czołówki ma potencjał ale muszą zrobić jej
przedłużoną wersję, gdyż na razie pół minuty to zdecydowanie za mało.
http://www.youtube.c...h?v=gjS4E8-uUzU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz