niedziela, 18 grudnia 2022

Parę słów o "Ród X. Potęgi X"

 Zamiast czytać FF t.2 to chciałem najpierw dokończyć "Ród X. Potęgi X". W połowie tomu jestem totalnie rozczarowany Hickmanem. Ja wiem, że pewnie zaraz to odwrócą, ale jak w jakimś debilnym, szaleńczym ataku ginie Archangel i Husk, a zaraz po nich Wolverine, Nightcravler i Cyclops 5 MINUT PO TYM JAK ICH WSKRZESILI W CONTINUITY to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera.

Jak można być aż tak wtórnym? Przecież Hickman miał niby być tym zdolniachą, który ma nowe, dobre pomysły. Co prawda w jego Avengers też recyclował motyw Kamieni i Tajnych Wojen, ale jakoś to wszystko mogło się jednak podobać. Przynajmniej mi.

Spodobało mi się to, że różne organizacje łączą siły, żeby zapobiec dominacji mutantów i w swoim mniemaniu ochronić gatunek ludzki. Taki nowy Kabal, który miałby potencjał. Tyle że po chwili znowu mielimy motywy znane od dekad. Zagłada mutantów, wojna ludzkości z mutantami, Sentinele, Master Mold, zniewolenie ludzkości, bo mutanci się wywodzą od ludzi, Nimrod, podróże w czasie, odwrócenie katastrofy bla bla bla. Ile razy już to widzieliśmy? Ile razy jeszcze będą do tego wracać??

Reszta nowych pomysłów jest zaś po prostu durna. Przerabia się Moirę McTaggert na mutantkę mającą moc reinkarnacji. Po co? Czemu to musi być Moira, która już miała swoją uznaną historię? I nie tak działa reinkarnacja. Tak jak Edyta Górniak, idziemy cały czas do przodu przez lata. A nie że wracamy cały czas do tego samego roku swoich narodzin i robimy kolejne linie czasowe. Coś takiego byłoby zbyt potężne jak na moc jednego mutanta. I jeśli chciało się zastosować to loopowanie, to trzeba było to jakoś lepiej uzasadnić.

No i sojusz z Apocalypse'm ma jeszcze jakiś sens, bo już były takie zbliżenia. I Xavierowi, Magneto oraz Apocalypse chodzi w sumie o podobną rzeczy - mutanci rozkwitają i albo pokojowo koegzystują, albo rządzą światem. Ale dogadywanie się z Essexem to czyste szaleństwo. Wiadomo że to świr i że ich zdradzi. I mutanci wcale nie rozkwitną dzięki jego eksperymentom.

Nie podoba mi się też forma tej historii. Może w Avengers to działało. Ale jak tu mamy 5 stron komiks, potem 3 strony tekstowego objaśniania z Akt Krakoa'y i tak w kółko, to to się staje męczące i frustrujące. Ściany tekstowej ekspozycji zastosowane zamiast wplecenia tego w linię fabularną. Stare AoA robiło to lepiej.

No i niech się przestaną brandzlować tym ze na Genoshy zginęło 16.5 miliona mutantów. No zginęło i na co drążyć temat? :) Podczas II WŚ jedna nacja też dokonywała ludobojstwa na milionową skalę i co? Po kilku latach NOBODY CARES. 9 lat po wojnie wygrali Mundial, 10 lat po wojnie przyjęli ich do NATO a USA zamiast ich zniszczyć, jak to niby ciągle chcą zrobić z mutantami, to napompowali ich darmowymi dolarami. I tak obecnie ci co wywołali II WŚ znowu są super bogaci i dominują w Europie. A zbrodni nikt im nie pamięta bo to było "dawno temu". Jeszcze raz - czemu Magneto nie mści się na Niemcach, tylko ciągle albo na USA, albo na całej ludzkości? Przecież wiadomo kto zabił mu rodzinę. A w takiej Polsce to nawet miał nową pracę w hucie i nową żonę. :)

No i wkurza mnie to, że ciągle oskarża się Scarlet Witch o zabicie miliona mutantów. Ona ich nie zabiła, tylko wyłączyła LUDZIOM gen X. I osoby które straciły swoje moce posiadane dzięki temu genowi, żyły sobie dalej. Jako ludzie, którymi byli wcześniej, przed aktywacją genu. Jakie to morderstwo?? Czy po Avengers vs X-Men Hope zabiła miliony ludzi, żeby przekształcić ich w mutantów Mocą Phoenix? Nie - odwróciła sytuację i ponownie aktywowała gen x. Ale znowu - u ludzi. Mutanci, to po prostu ludzie z dodatkowym genem, a nie odrębny gatunek. Sentinele zwykle szybko dochodzą do tego samego wniosku i dlatego potem mordują wszystkich jak leci, jak jest to pokazane w prawie każdej dystopii Marvela.

I jeszcze wkurza mnie to, że Hickman zrolował liczbę mutantów na całym świecie. Ok - na Genoshy było 16.5 miliona, bo Magneto ich tam zgromadził. Ale że na reszcie planety został tylko milion? Przy 7 miliardowej populacji ludzi i ciągłym rodzeniu się nowych mutantów (wtedy) które rozwijał Morrison? Trochę mało. Zawsze myślałem, że w Dniu M Wanda załatwiła o wiele więcej ludzi z mocami niż tylko milion. Potem w Decymacji skala tragedii (dla posiadaczy genu X) wydawała się większa.

Rysunki oczywiście są bardzo ładne. Wszystko czytelne, szczegółowe, dobre kolorki. Szkoda, że X-Static nie jest robione w podobnym stylu.

Ale fabuła leży. W "Kompleksie Mesjasza" mieliśmy dwie linie czasowe i próbę rozwiązania problemu w teraźniejszości, przez zaglądanie do dystopii przyszłości. Tu już są trzy takie płaszczyzny i to zaczyna zjadać własny ogon. Bo to pierwszy Nimrod do zabicia? Trzeba znowu kombinować, jak koń pod górę, zamiast po prostu zabić Hanka Pyma i mieć spokój? :) 

No i jeszcze taki szczególik, jak Wolverine i Nightcravler zastanawiają się, jak to jest po śmierci. Przecież Kurt już był w niebie po swojej wcześniejszej śmierci i doskonale wie co się dzieje po śmierci. Przecież były plansze komiksowe o tym jak on sobie siedzi na niebiańskiej skarpie i kontempluje, a zaraz potem ściągają go z powrotem na Ziemię.

No i ten Xavier mówiący jak on by dał leki ludziom za darmo, ale Ludzkość jednak na nie nie zasłużyła. Jeju, jaki to bullshit. Hickman chce nam wmówić, że wcześniej Xavier był taki wielce szlachetny, ale przez ludzi w 5 minut stał się zimnym SOB. Bezedura. Już od dekad Marvel zohydzał nam Profesora X i pokazywał jakie on ma brudy za paznokciami. Jak dzięki swoim mocom manipulował ludźmi i mutantami wg swoich potrzeb. Jak olał najpierw matkę, a potem samego Legiona, swojego syna. Nawet na początku, w Srebrnej Erze całe bogactwo i posiadłość Xaviera nie wzięło się z jego geniuszu, tylko z użycia mocy czytania w myślach, by spekulować na giełdzie.

Cała ta Krakoa z cudownymi mocami jest z tyłka wyjęta i zupełnie niepotrzebna. Bo -po pierwsze - tak mądrzy mutanci jak Beast, Xavier, Forge dawno by mogli wynaleźć takie, lub podobne leki. Albo kurczę zarobić miliardy na opyleniu Pentagonowi broni i technologii Shi'Ar. Po drugie - Krakoa to tylko kolejna wariacja na temat Asteroidy M, Genoshy czy Utopii. Wtórność nad wtórnościami, bo ciągle to jakieś odizolowane miejsce. Ale na Ziemi, żeby było zadrzewiem konfliktu. Bo przy technologii teleportów, to nie można Państwa Mutantów zrobić na Marsie czy Wenus. O nie, nie - musi być na naszej planecie, żeby dalej się naparzać i nie rozwiązać na prawdę żadnego problemu.

Jeju, toż nawet państwo Wyspy AIM się mogło udać, ale Marvel nie chce dopuścić by Mutantom się udało. Bo pewnie jak zwykle skończy się to jakąś katastrofą. Podobnie jak za każdym razem gdy Attillan czy inny Asgard tez czasowo znajdowały się na Ziemi.

Czytam dalej, ale takie fabuły powodują się, że zaczynam się zastanawiać jak mogę wydawać tyle pieniędzy na takie badziewie. No i Decymacja i cały okres Mutantów po Dniu M powinien zostać wydany.

sobota, 1 października 2022

WKKM UK - tytuły nie wydane w Polsce

 Liczyłem chociaż na 300 tomów, ale Hachette UK zaskoczyło mnie i zakończyło angielską edycję Kolekcji na numerze 280. Trochę mało okrągła liczba ale i tak to 110 numerów więcej niż w Polsce. Niestety gierki polskiego oddziału Egmontu i ich kolejne blokady tytułów u Panini, które dawało licencje Hachette Polska, doprowadziły do przedwczesnego urwania naszej edycji zaledwie na 170 tomie. To oczywiście są tylko moje spekulacje, czemu u nas wszystko skończyło się wcześniej, ale skoro w Niemczech wszystko idzie dalej do przodu i nasi zachodni sąsiedzi zbliżą się do wyniku Anglików, to czemu u nas nie mogło być tak samo? Gdyby sprzedaż komiksowych kolekcji w Polsce całkowicie siadła, to przecież nie wyszłyby kolejne - Bohaterowie i Złoczyńcy DC a teraz ruszył test Marvel Origins. Czyli znowu polskie piekiełko, próba całkowitej dominacji rynku przez jeden podmiot wg mnie znowu zadziałała ze szkodą dla klientów. Trudno - na razie poza nie kupowaniem kolejnych komiksów nic nie można zrobić, zatem trzeba się z tym pogodzić.

https://www.zeit-fuer-superhelden.de/vorschau/



Dlatego poniżej przepisałem sobie ze strony wikipedii WKKM te tytuły które u nas nie wyszły. Chcę mieć pełną rozpiskę tego, co trzeba w Polsce jeszcze wydać. Znaczy najważniejsze są klasyki, eventy, zamknięte historie. Ale i starsze runy byłyby pożądane. Egmont Polska wydał trochę rzeczy po Marvel Now, Mucha Jessicę Jones, ale dużo dobrych historii i klasyków, wciąż czeka na swoją polską premierę. Mucha Comics Polska wyda już niedługo Venom: Lethal Protector, Masakra Mutantów od Egmontu będzie w grudniu 2022, więc tych tytułów też tu nie wrzucam.


2.Spider-Man/Deadpool: Isn't it Bromantic - Spider-Man/Deadpool #1–5 & 8

3.Black Panther: A Nation Under Our Feet Part 2 - Black Panther (Vol. 6) #7–12

4.Spider-Women - Spider-Women Alpha, Silk (Vol. 2) 7–8, Spider-Gwen (Vol. 2) 7–8, Spider-Woman (Vol. 6) 6–7, Spider-Women Omega

5.Earth X Saga Part 1 - Earth X #0–6

6.Earth X Saga Part 2 - Earth X #7–12 & X

7.Onslaught Part 1 - X-Men (Vol. 2) #53–54, Uncanny X-Men (Vol. 1) #334–335, X-Men: Onslaught, Avengers (Vol. 1) #401 and Fantastic Four (Vol. 1) #415

8.Onslaught Part 2 - Cable (Vol. 1) #34, Incredible Hulk (Vol. 1) #444, Wolverine (Vol. 2) #104, X-Factor (Vol. 1) #125–126, Amazing Spider-Man (Vol. 1) #415, Green Goblin #12, Spider-Man (Vol. 1) #72, and material from Excalibur (vol. 1) #100 and Sensational Spider-Man (Vol. 1) #8

9.Onslaught Part 3 - X-Man #18–19, X-Force (vol. 1) #57–58, Punisher (vol. 3) #11, X-Men (vol. 2) #55, Uncanny X-Men (vol. 1) #336, Cable (vol. 1) #35 & Incredible Hulk (vol. 1) #445

10.Onslaught Part 4 - Iron Man (vol. 1) #332, Avengers (vol. 1) #402, Thor (vol. 1) #502, Wolverine (vol. 2) #105, Fantastic Four (vol. 1) #416, X-Men (vol. 2) #56, Onslaught: Marvel Universe

11.The Champions: Change the World - Champions (vol. 2) #1–5

12.New Avengers: Illuminati - New Avengers: Illuminati – Road to Civil War #1, New Avengers: Illuminati #1–5

13.Maximum Security Part 1 - Maximum Security: Dangerous Planet #1, Iron Man (vol. 3) #35, Captain America (vol. 3) #36, Maximum Security #1, Thor (vol. 2) #30, Uncanny X-Men #387 and Bishop #15

14.Maximum Security Part 2 - Iron Man (vol. 3) #35, Maximum Security #2–3, The Avengers (vol. 3) #35, Gambit #23, X-Men #107 and X-Men Unlimited #29

15.The Knights Of Pendragon: Once and Future - The Knights Of Pendragon #1-9

16.Dragon’s Claws - Dragon's Claws #1-10

17.The Avengers: The Kang Dynasty Part 1 - The Avengers Vol. 3 #41-47 and The Avengers Annual 2001

18.The Avengers: The Kang Dynasty Part 2 - The Avengers Vol. 3 #48-55

19.Death's Head - Death's Head #1-7 and material from Marvel Heroes #33

20.Marvel Universe: The End - Marvel: The End #1-6

21.Black Bolt: Hard Time - Black Bolt #1-6

22.Black Bolt: Home Free - Black Bolt #7-12

23.Silver Surfer: A Power Greater Than Cosmic - Silver Surfer (vol. 8) #7-14

24.Defenders: Diamonds Are Forever - Defenders (vol. 5) #1-5



25.Peter Parker: The Spectacular Spider-Man: Into The Twilight - Peter Parker: The Spectacular Spider-Man (vol. 2) #1-6, Free Comic Book Day 2017 (Secret Empire) #1

26.Iceman: Thawing Out - Iceman (vol. 3) #1-8

27.Peter Parker: The Spectacular Spider-Man: Amazing Fantasy - Peter Parker: The Spectacular Spider-Man #297-303 and Annual #1

28.Old Man Hawkeye: An Eye For An Eye - Old Man Hawkeye #1-6

29.Old Man Hawkeye: The Whole World Blind - Old Man Hawkeye #7-12

30.X-Men Gold: 'til Death Do Us Part - X-Men Gold (2017) #26-30, X-Men: The Wedding Special #1

31.Deadpool: You Are Deadpool - You Are Deadpool #1-5

32.Young Avengers: Sidekicks - Young Avengers (2005) #1-6

33.West Coast Avengers: Vision Quest - West Coast Avengers #42-46 and Avengers West Coast #47-50

34.Young Avengers: Family Matters - Young Avengers #7-12 and Young Avengers Special #1

35.Doctor Strange and Doctor Doom: Triumph and Torment - Doctor Strange and Doctor Doom: Triumph and Torment, Doctor Strange #57, Astonishing Tales #8 and Marvel Fanfare #16 & 43

35.Avengers West Coast: Darker than Scarlet - Avengers West Coast #51-57 & 60-62

36.Captain America: Winter in America - Free Comic Book Day Avengers 2018 #1 and Captain America (vol. 9) #1-6

37.Fantastic Four: Fourever - Fantastic Four (volume 6) #1-5 and Fantastic Four: The Wedding Special

38.Black Panther Vs. Deadpool - Black Panther Vs. Deadpool #1-5

39.Asgardians of the Galaxy: Infinity Armada

40.Avengers West Coast: Best Coast - Avengers West Coast volume 3 #1-4

41.Marvel Masters: Chris Claremont - Daredevil (vol. 1) #102, Iron Fist (vol. 1) #14, Ms Marvel (vol. 1) #19, Avengers (vol. 1) Annual #10, Uncanny X-Men (vol. 1) #161, Marvel Graphic Novel #5 and X-Men Black: Magneto #1

42.Marvel Masters: Jack Kirby - Red Raven Comics #1, Marvel Mystery Comics #13, Capitan America Comics #1, Amazing Spider-Man (vol. 1) #8, Thor (vol. 1) #160–161, Black Panther (vol. 1) #1–3, The Eternals (vol. 1) #7, Devil Dinosaur #1

43.Marvel Masters: Frank Miller - John Carter, Warlord of Mars #18, Peter Parker, The Spectacular Spider-Man #27–28, Marvel Two-in-One #51, Daredevil #168, #181, #190–191, Bizarre Adventures #28 and Marvel Fanfare #18

44.Marvel Masters: Jim Lee - Solo Avengers #1, Daredevil Annual #5, Punisher: War Journal #6–7, Uncanny X-Men #248 & #268, Classic X-Men #39, X-Men Vol.2 #1 and Fantastic Four Vol.2 #1

45.Marvel Masters: Bill Sienkiewicz - Hulk #13–14, Marvel Preview #18, Moon Knight #22–23 & #26, New Mutants #18–20, The Sentry/Hulk #1

46.Marvel Masters: Steve Ditko - Journey into Mystery #33, Amazing Adult Fantasy #9, Strange Tales #126-127, The Amazing Spider-Man #30-33, Machine Man #10, Speedball #1, Marvel Super Heroes #8 and The Incredible Hulk & Human Torch #1

47.Marvel Masters: Stan Lee - The Amazing Spider-Man #39-40, Daredevil #47, Fantastic Four Annual #6, Marvel Premiere #3, Silver Surfer: Parable #1-2, and including material from Captain America Comics #3, Menace #3, Amazing Adult Fantasy #11, The Amazing Spider-Man Annual #5 and Stan Lee Meets Spider-Man



Wyszło 40 tomów, plus 7 tomów Masterworksów. Tych ostatnich nie lubię bo to są pojedyncze zeszyty zebrane bez większego sensu. Ale pozostałe historie wydają się przynajmniej niezłe i mam nadzieję, że kiedyś wyjdą w naszym języku.



niedziela, 29 maja 2022

Warszawskie Targi Książki 2022 Dzień Drugi

 

W piątek przez swoją pracę dałem radę być tylko na jednym, ale oczywiście najważniejszym spotkaniu, czyli tym z Tomaszem Kołodziejczakiem na Scenie Komiksowej. Jest to mały namiot i było tam trochę tłoczno, ale przewiewnie. Czasem nawet aż za bardzo. :) Wśród obecnych twarzy rozpoznałem Tomasza Sidorkiewicza z Mucha Comics. Po przeczytaniu wstępu do "Knightfall Prolog" jego współautorstwa, jego obecność jest bardziej zrozumiała. Dobrze, że przynajmniej nie przeciekał i nie padało nam na głowę.

Na szczęście nagrano live'a z tego wydarzenia, więc jeśli ktoś nie chce czytać mojego pitolenia to może obejrzeć relację. Sam też wrzuciłem to na swój kanał na YT to spotkanie, tyle że w 3 częściach. Musiałem uważać, żeby tym razem mi się to nagrało. Dlatego zrobiłem tylko jedno zdjęcie i to jeszcze bez TK. :)

https://www.facebook.com/watch/live/?ref=watch_permalink&v=1088742041853412

https://www.youtube.com/watch?v=4M4xl2YA7s8&t=167s


Był ten sam prowadzący Marcin, co 3 lata temu. Zaczęto znowu od dowcipu, że Egmont już nie wydaje książek, bo sprzedał ten dział do Harper Colins. Trzymam kciuki, żeby to samo zrobił z komiksami. :) A potem uderzono z grubej rury, że znowu będą wydawane zeszytówki. Wiadomość ta pojawiła się na internecie już trochę wcześniej, ale że ja cały dzień byłem i w pracy i na Targach bez Wi-fi, to było to dla mnie zaskoczenie. Można kupić pierwszy numer i zobaczyć z czym się ten Marvel Fortnite je. Nie gram w tą grę, ale znam kogoś kto gra, to może mu się przyda. TK zaraz dopowiedział, że w Polsce nie ma miejsca na zeszytówki, bo ogólnie na świecie zaczyna się od nich odchodzić, więc na naszym płytkim rynku nie ma szans by je utrzymać. No dobra, ale przez kogo ten rynek jest taki płytki? Kto próbował już wydawać te zeszytówki jako powtórki z jednocześnie wydawanych trejdów zbiorczych? Znaczy ja bym się nawet zgodził, że aby cieńsze komiksy w dystrybucji kioskowej się utrzymywmały u nas musiałby po pierwsze być w akceptowalnej cenie – czyli wydawca musiałby zarabiać na ilości a nie jednostkowej cenie. To już jest trudne. Aby przyciągnąć czytelników w takiej publikacji musiałby by być minimum 2 oryginalne zeszyty i same historie musiałby by być dobre, ciekawe, porywające widza. Czyli dużo warunków do spełnienia i dużo pracy, której leniwemu Egmontowi nie chciałoby się wykonywać. Powiem więcej – mnie by się tego nie chciało robić, więc tym bardziej im. Zatem zbiorcze wydania są i prostsze i mniej skomplikowane i prawdopodobnie zyskowniejsze, więc temat jest raczej zamknięty. Chyba, że w każdym zeszycie byłyby kody do czołgów. :)




Potem nastąpił wywód, że komiksy zdrożały teraz, a będą jeszcze droższe, bo koszty produkcji też skoczyły w górę o kilkadziesiąt a nawet ponad 100% Ciężko jest pozyskać papier. I ja też to widzę, bo to co się teraz dzieje w gospodarce, to ponury żart. Ale proszę mi nie mówić, że ceny komiksów ogólne poszły o 30% w górę w przeciągu 7 lat od 2015 roku. Nie – one skoczyły o 50% w ciągu niecałego roku i to nie jest normalne. Na sierpień szykują się jeszcze wyższe ceny. Wg TK kapitalizm jest dobry. Egmont pracuje dla zysku i jak nie będziemy kupować droższych komiksów, to je po prostu przestanie wydawać i skupi się na komiksie dziecięcym. Wydają teraz dużo grubych komiksów, ale ciężko się czyta takiego 700-stronnicowego grubasa. Ja dodam, że poziom trudności wzrasta, jeśli taki komiks rozpada się w rękach po otwarciu, tak jak Daredevil Zero. @Glutaminuta została doceniona, bo sklep online Egmontu ma już 5 lat, więc jest tam rabat 30% Wspomniany został też nasz nowy ulubiony portal Filmożercy. W 2022 roku będzie 330 tytułów komiksowych i może parę ekstra, które ogłoszone zostaną w Łodzi na jesieni. Super panie Kołodziejczak, że dał nam pan Złotą Kolekcję Kajka i Kokosza na twardo. Po 20 latach nic nie robienia wcześniej w tym temacie jak z Szninkielem. Ma być "Londyński Kryminał" z Kajtkiem i Koko w kolorze. WOW – PSP "Zespół" wydał to już 32 lata temu i Egmont przez ten cały czas nic nie robił w sprawie wznowień. Będą kolejne wersje językowe Kajka i Kokosza


https://lubimyczytac.pl/ksiazka/263246/kajtek-i-koko---londynski-kryminal-2


Współpraca Egmontu i Agencji Wywiadu w wydawaniu komiksów o polskich szpiegach to jakiś żart. Tym zdecydowanie nie powinna się teraz zajmować AW. To zadanie dla IPN czy Ministerstwa Kultury a nie agencji mającej dbać o nasze bezpieczeństwo.


Star Wars Komiks już nie będzie, ale będą dalsze nowe komiksy SW w trejdach z głównymi eventami. Wydawnictwa Patchworkowe zdecydowanie lepiej sobie radzą z dystrybucją kioskową, niż Egmont, więc SWK musiał polec. Klasyka może kiedyś będzie. Będą też komiksy Star Trek ale ich liczba będzie zależała od sprzedaży. TK się pochwalił, że niedawno obejrzał wszystkie seriale trekkowe. Kolejny sukces, który każdy dawno ma za sobą.


Będzie kolejny filmik Wiadomości Komiksowych na YT o Conanie już za tydzień i może czegoś się dowiemy. Potem było pitu, pitu pytań o Usagiego, Mariniego, Mignoli, ukraińskim komiksie, które to #nikogo. Dlatego na sam koniec zadałem pytanie dlaczego teraz aż tyle Egmont wydaje komiksów z czasów TM Semica. I dlaczego nie ma historii albo sprzed, albo dziejących się po tych czasach, których nigdy po polsku nie było. Dostałem żartobliwą odpowiedź, że Egmont pasożytuje na sentymencie tmsemicowym. Oraz, że TK decyduje i że on chce żeby wydać właśnie te komiksy najpierw. Prowadzący Marcin dodał, że może i Śmierć Supermana byłaby też tak ponownie wydana. No i dobra, to jest jakaś odpowiedź i można się z takim sposobem pogodzić, albo nie. I tak przecież nie mam alternatywy, bo BiZDC wyda to, to i to, a Egmont to co chce naczelny.


Tylko potem dostałem jeszcze ripostę, że teraz Egmont Polska wydaje 120 tytułów DC rocznie, ja [niby] chcę żeby wydawał 300 tytułów rocznie. Że 3 omnibusów miesięcznie nic nie kupi. Że gdyby 15 lat temu jakiś wydawca wydał 40 tytułów rocznie to do dziś by je spłacał. Że niby chcę żebuy Egmont wydał fragmentarycznie tylko to czego nie było w TM Semic.


No mnie zatkało, że mi się zarzuca coś czego nie powiedziałem. Ja po prostu bym chciał, żeby w dobie szalejącej inflacji i braku papieru NAJPIERW a nie zamiast, wydać to czego po polsku jeszcze nie było. Czyli np. dalszy ciąg Clone Sagi, może Punishera Aarona, Ziemię Niczyją, Invasion, One Milion, Camelot 3000, Luthor na prezydenta itd. A nie duble. Skoro można najpierw wydawać "Najczarniejszą Noc" a potem wrócić do "Wojny Korpusu Sinestro", lub po 7 latach do "Ziemi Jeden", to tym bardziej można było zrobić to. I najlepiej by było, żeby jeśli już najpierw na siłę dublujemy poprzedników, to nowe wydania nie sklejały premier i dubli w jednych komiksach, tylko wydawały je w osobnych tomach. A nie żeby wydać tylko same premierowe fragmenty. O to mi chodziło. Ale jasne – lepiej mnie wyśmiać i nie odnieść się do clou problemu. Bo kto mi zagwarantuje, że ta przyszłość z Ziemią Niczyją PL w ogóle nadejdzie? W tej sytuacji gospodarczej znowu ścigamy się z czasem, zanim Egmont Polska wyciągnie wtyczkę i przestanie ponownie wydawać komiksy superhero. I ja się tego właśnie boję – będę miał pięknie wydane duble, a nie będę wiedział co się wydarzyło dalej. Jasne super, że Egmont przez te 7 lat wydał te wszystkie premiery i za to mu chwała i jestem firmie wdzięczny. Ale jak równie wiele popełniają błędów, to jednak systematycznie spada mi ten wzbudzany do nich entuzjazm.


Wyszedłem rozczarowany a nie rozbawiony jak 3 lata temu. No ale wiadomo, że Egmont to zło i nic się nie da z tym zrobić, póki kieruje nim TK.


Napiszę, że jeszcze w sobotę byłem na panelu o kobietach w polskiej fantastyce. I tam było dużo o seksiźmie wśród polskich wydawców. Że kobiece autorki mają trudno, choć trochę się polepszyło. Że kluczowe stanowiska zajmują mężczyźni a nie kobiety i to jest złe. Męscy autorzy nie potrafią opisywać kobiet a dziennikarze też zadają seksistowskie pytania. Czyli jest ciężko ale mamy nadzieję, że będzie lepiej. Zdążyłem też na spotkanie z autorką książki o trendowatych w Grecji, który organizowała Gazeta Wyborcza, bo był dzień Reportażu na Targach.

Do Rafała Paczesia nie dało się dopchać, bo tyle ludu było pod namiotem wydawnictwa.

piątek, 27 maja 2022

Warszawskie Targi Książki 2022 Dzień pierwszy

 

I nadszedł ten dzień, kiedy Targi Książki wróciły w swojej masowej odsłonie. Niestety w tym roku 2 dni będę musiał w większości odpuścić, bo nie udało się zdobyć wolnych dni.


Zacząłem kręcić się między namiotami jeszcze przed 10.00. Zaszedłem też do namiotu Egmontu, żeby popatrzeć jak na żywo wyglądają majowo-czerwcowe premiery. OCZYWIŚCIE tuż za mną przyszedł TK i od progu zaczął "żartować": "O – znowu tyle komiksów! Ale wysokie ceny! Ci wydawcy powariowali." A do sprzedawcy w namiocie rzucił coś w stylu "Witam. Tomasz kołodziejczak, szef Egmontu." Śmieszek z tego pana naczelnego. :)


O 11.00 poszedłem na spotkanie z tłumaczami. Z miejsca zrobiło się ciekawie, bo pojawił się tam Jakub Jankowski, czyli człowiek od tłumaczenia Kolekcji Superbohaterów Marvela. Zaskoczyło mnie, że ma on studentów i prowadzi wykłady. :) Paweł Dybała mówił o anegdotkach przy tłumaczeniu "One Punch Mana" (batoniki Platoniki) z japońskiego, oraz innych mang. Pani prowadząca Agnieszka Rasmus – Zgorzelska była nieco sztywna. Uwielbiam jak starzy ludzie mówią, że wiedzą jak wyraża się dzisiejsza młodzież. Jej przykłady brzmiały dość żenująco. Wydała ledwo 4 komiksy ARCHITEKTONICZNE i już szpanuje. I żeby nie było – też nie wiem jak brzmi dzisiaj slang młodzieżowy, bo stary już jestem. Ale nie próbuję udawać, że wiem.


Jakub Jankowski dokonał revilu o tym czemu w pierwszych tomach SBM było tyle błędów. Wg niego tłumaczenia były już gotowe w wakacje 2016. Tylko potem "puszczono to na żywioł" i wydano bez redakcji tekstu. Dlatego Hachette powtórnie drukowało pierwsze dwa tomy. Potem był niewłaściwy redaktor, który zgłaszał 500 poprawek a 90% z nich to były "z dobrego na dobre", plus te poprawki same miały błędy. Dowiedziałem się też, że ten redaktor na publicznym forum, pod nickiem potem krytykował te błędy, które sam popełniał. No dobra – teraz niech forumowicze ze stargeo Forum Gildii niech się przyznają, który z nich to był w tym 2017? :)


Jak się skończyło to spotkanie to pochodziłem sobie między stoiskami. W jednym namiocie sprzedają tomy 2-4 testu Kolekcji Spider-Mana po 45 zł sztuka. Nawet niedrogo. Byłem świadkiem sceny jak mama kupiła swojemu synowi WKKM #135 z Young Avengers a sobie wzięła polski komiks "Przygody Jarosława Polskęzbawa". I bardzo dobrze i tak powinno być – tacy ludzie są przyszłością polskiego komiksowa. :) Zerknąłem na harmonogram spotkań autorskich i smutną refleksją dla mnie jest to, że spotkanie z Remigiuszem Mrozem czy Adamem Przechrztą w sobotę, są akurat w godzinach, jak ja jestem jeszcze w pracy. I nie dam rady się na nich pojawić. :(


Posłuchałem panelu tłumaczy i redaktorów książek, którzy są parą. Prowadząca pytała głównie czy praca nie wpływa na ich życie w związku. Nawet zabawne anegdotki były rzucane. Tylko siedzenie na wolnym powietrzu pod tymi scenami jest takie sobie. W poprzednich latach na Narodowym było lepiej. Ale i tak dobrze, że wtedy nie padało. Piotr Chojnacki chwalił się, że on i jego żona są dwujęzyczni, przy żarcie o szukaniu błędów w napisach podczas oglądania seriali na Netflixie. Dowcip Kamili Buchalskiej o tym, że jej znajomi mówią do niej, że ona jest po polonistyce i muszą uważać przy niej co i jak mówią, też mnie rozbawił. Pani redaktor nie jest Grammarnazi. :)


Po 15.00 zaczął się korespondencyjny showdown, którego na pierwszym spotkaniu jeszcze nie byłem świadomy. Na wstępie zaznaczę że to, że Scena C nie jest oddzielona żadnymi ściankami działowymi w namiocie z masą innych stoisk. I podczas panelu "O polskim czytaniu i nieczytaniu" panował niesamowity gwar i chaos. Naprawdę taką budowę wymyślił jakiś "geniusz". Znowu – na Narodowym też było głośno, ale np. Scena Komiksowa w strefie miała te ścianki działowe i to trochę tłumiło odgłosy z zewnątrz. Kolejnym minusem tego namiotu jest też to, że akurat w tym miejscu Placu Defilad strasznie waliło smrodem ze ścieków. Jak zawiał wiatr przez wejście, to śmierdziało niemiłosiernie.


Udział TK w rozmowie o czytelnictwie trochę mnie zaskoczył, ale tak to jest, jak się nie patrzy na nazwiska uczestników w programi targów, a tylko na tytuły dyskusji. Podsumowując statystyki – czytelnictwo spada, ale już nie tak gwałtownie. Statystyki nie zmieniają się od lat – więcej czytają kobiety niż mężczyźni, więcej bogaci i wykształceni i więcej ci z dużych miast, niż z mniejszych. Banał. Redaktor Wośko wyśmiewał argument, że Polacy mało zarabiają (i dlatego nie kupują książek) i wyciągnał z tyłka wykres pokazujący znaczny wzrost płacy minimalnej w ostatnich latach. Tyle że już nie pokazał wykresu o wskaźniku inflancji i realnej sile nabywczej tych pensji. Wenezuelczycy mają jeszcze większą nominalną płacę minimalną. :) Lista lektur jest ok. Brak czasu nie jest problemem. Ludzie wg niego po prostu nie mają zwyczaju czytać książek i poświęcać czasu na czytanie. Szef Instytutu Książki R.Kaźmierczak wytykał małym miejscowościom, że ludzie tam nie czytają, a w badaniach w dużych miastach ludzie przynajmniej kłamią, że czytają. :) Powinno się wg tego pana Warszawiaka promować czytelnictow na prowincji. Potem jeszcze podawał przykłady jak miejscowa ludność polubiła nowe biblioteki, budowane z dotacji rządowych. TK zaczął od tego, że Egmont Polska już nie wydaje książek. :) A czas na czytanie to kwestia woli. :) On przez 35 lat marzył o wydawaniu fantstyki w Polsce. Gdy zaczynał w Egmoncie 25 lat temu, to wychodziło 100 tytułów komiksowych a teraz jest już 1500 tytułów rocznie. Ale bardzo zgadzam się z jego oczywistymi słowami, że książka po prostu przegrywa konkurencję z nowymi mediami – TV, streamowanymi serialami, internetem i grami komputerowymi. Zapamiętajcie to w kontekście następnego panelu na który poszedłem. :) Powiedział jeszcze, że obecnie ludzie mają utrudnioną precepcję długich treści. Szkoła też nie może być za łatwa. Ogólnie sytuacja jest dobra, bo Polacy wcześniej byli zdekapitowani przez Powstanie Warszawskie i komunizm, a przez te 30 lat rynek urósł i się rozwiną. Książki dalej będą (oczywiście wydawane przez Harper Collins a nie Egmont Polska :) ). Ładnie to wszystko podsumował ten nasz TK.


Kazimierczak wierzy, że państwo powinno zapewniać warunki do czytania, to ludzie przyjdą czytać m.in do biblioteki. Oczywiście prowadzący zapytał też o jednolitą cenę książki. Tyle dobrego mogę powiedzieć o TK, że