Na wstępie - dziś są imieniny wiosennych Katarzyn. Jako, że to moje
ulubione żeńskie imię ("Ja jestem policjantka Katarzyna. Kasia" ) przypominam kolegom by złożyli życzenia swoim koleżankom.
Poranny
przegląd prasy i już zaraz mamy fail. Przez bankructwa firm mamy
kolejne ślimaczenie się budowy nowych dróg i autostrad. Minister
Bieńkowska mówi, że nie da grosza na drogi lokalne. Ale program
wprowadzania opłat wyprzedza rozpiskę. Rząd planuje bramki na S7, S8 a
także na obwodnicach. No to jest genialne - płatne obwodnice, które by
spełniały swój cel muszą być darmowe. Inaczej każdy normalny pojedzie
przez miasto. I ten odwieczny skandal - buduje się drogi za pieniądze z
naszych podatków, a potem każe się jeszcze za nie płacić .
Słów brakuje by opisać kolejną głupotę, krótkowzroczność naszego rządu.
Nie można strzyc ludzi bezczelnie, do gołej skóry nic nie dając w
zamian!
Druga
sprawa to, że 23% stawka VAT jest na razie planowana do 2016. Już
mniejsza o to, że Tusk łamie kolejną obietnicę i pewnie planuje
zapisanie obniżki przed wyborami na 2016 rok. Po pierwsze obniżka po
takim czasie o 1% nic nie da, bo ludzie się "przyzwyczaili" a spora
część paskarzy dopisze to sobie do zysku. Po drugie początkowy wzrost
wpływów (jakieś 5 mld zł) został natychmiast skonsumowany przez nowe
tysiące etatów urzędniczych - ich pensje i nagrody (ZA CO!?). Po trzecie
- już dziś planuje się, że wpływy ponownie spadną o 4 mld zł, bo
rozsądni ludzie nie będą zaspokajać rozpasanej biurokracji. A minister
finansów struga głupa i udaje że tego nie widzi. I co podobno planuje -
obciążenie spółek komandytowych podwójnym podatkiem (oprócz 19% CIT
dołożyć 19% VAT). To jest chore! To kolejne psucie państwa i łupienie
uczciwych ludzi. Tym czasem mafia paliwowa sobie hasa bez żadnej kary i
jawnie zaczyna sprzedawać kradzione paliwo na normalnych stacjach. JA
SIĘ PYTAM GDZIE JEST TEN WYWIAD SKARBOWY DO DIASKA? Tak olbrzymie
uprawnienia sobie przyznał (inwigilacja wszystkich i wszystkiego bez
kontroli sądu), to co on robi??
Poranny wywiad Grzegorza Kołodki mnie rozwalił - zawsze wprawia mnie w
dobry humor. On i Balcerowicz to jedyni do tej pory dobrzy ministrowie
finansów w III RP. Cała reszta to tępi fiskaliści podnoszący podatki by
zwiększyć "dochód" państwa. Na takie rozwiązanie to wpadł by nawet
gimnazjalista - nie trzeba profesora czy doktora ekonomii. To właśnie
choćby 30% obniżka akcyzy na wódkę Kołodki doprowadziła do WZROSTU wpływów i ukróciła przemyt i nielegalne wytwarzanie alkoholu. Niestety jego następcy przywrócili stopniowo stare ceny i znowu mamy drożyznę, przemyt i przestępczość :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz